Zdecydowanie większa presja przed środowym meczem ciążyła na KS-ie Cisowianka. Przed tym spotkaniem do liderującej w tabeli KEEZA Lubelskiej Klasy Okręgowej Stali gospodarze tracili aż 11 punktów. W sytuacji, gdy do końca pozostawało tylko pięć gier, każde potknięcie kosztowałoby zespół z powiatu puławskiego utratę matematycznych szans na awans do IV ligi.
CZYTAJ TAKŻE: Stal Poniatowa - Wisła Annopol. Trzy punkty zostały w Poniatowej, ale to były męczarnie lidera
Żółto-niebiescy na boisko KS Cisowianki jechali po kilku niezyt efektownych, choć wygranych meczach. Jednocześnie pałali żądzą rewanżu za jedyną porażkę w sezonie - jesienią drużyna z Drzewc wygrała w Poniatowej 3:2.
W środę podopieczni trenera Kamila Witkowskiego nie pozostawili wątpliwości, komu w tym sezonie należy się mistrzostwo lubelskiej okręgówki.
Wynik w 27. minucie otworzył Ivan Hurenko. Obrońca Stali trafił głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Na kolejne gole zawodnicy Stali kazali czekać swoim kibicom do końcówki meczu.
W 73. minucie na 2:0 podwyższył Piotr Stalęga, który niedługo wcześniej pojawił się na boisku. Asystował mu Mateusz Filipczuk. Za chwilę było już po zawodach, ponieważ Stalęga trafił na 3:0, ponownie po bardzo podobnym zagraniu od Filipczuka.
Gospodarze strzelili co prawda gola w doliczonym czasie gry, ale o odrobieniu strat nie było już mowy.
- Gdybyśmy strzelili trzy gole więcej, nic by się nie stało. Wygraliśmy zasłużenie, bo zrealizowaliśmy założoną na ten mecz taktykę. KS Cisowianka operowała piłką, a my wyprowadzaliśmy kontrataki - podsumowuje Kamil Witkowski, trener Stali Poniatowa. - Jestem bardzo zadowolony z tego, jak drużyna podeszła do tego spotkania pod względem mentalnym. Każdy z zawodników był świadomy, jak ważne to spotkanie, choć nie motywowaliśmy się jakoś specjalnie, dodatkowo przed tym meczem - dodaje.
Stal pokonała KS Cisowianka 3:1. Taki wynik oznacza, że bez względu na to, co stanie się w ostatnich czterech kolejkach sezonu, żółto-niebiescy i tak zakończą rozgrywki na pierwszym miejscu. Czyli awansują do IV ligi!
W 26. spotkaniach "Stalówka" osiągnęła kosmiczny rezultat - dzięki 26. wygranym zebrała 75 punktów. Na cztery kolejki przed końcem obecnie druga w tabeli Janowianka traci do Stali 12 oczek. Drużyna z Janowa Lubelskiego przegrała jednak oba bezpośrednie starcia z poniatowianami.
W następnej serii gier Stal zagra u siebie z Wisłą II Puławy. Ten mecz w niedzielę, 29 maja, o godz. 17.
KS Cisowianka Drzewce - Stal Poniatowa 1:3 (1:0)
Bramki: 90'+1 - Hurenko 27', Stalęga 73', 80'.
Stal: Pyśniak - Radziejewski (46' Kucharczyk), Hurenko, Węgorowski, Pikuła, Tkaczyk (67' Murat), Kaczmarek (85' Parada), Filipczuk, Poleszak, Skrzypek (67' Stalęga), Gąsiorowski
Żółte kartki Stali: Poleszak, Pikuła X2.
Czerwona kartka: Pikuła (za dwie żółte).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.