Okazuje się, że sami mieszkańcy ulicy Willowej wnioskowali o montaż progów. Wszystko ze względów bezpieczeństwa.
- Progi zwalniające na ulicy Willowej zostały zamontowane na wniosek mieszkańców. Jest to motywowane zwiększonym ruchem pojazdów na tej ulicy po uruchomieniu łącznika Przemysłowej z Fabryczną na terenie galerii handlowej - wjaśnia Krzysztof Ryczek, inspektor do spraw informacji w Urzędzie Miejskim w Opolu Lubelskim.
Jak się jednak okazuje, nie wszystkim kierowcom ten pomysł się spodobał. Zdania są mocno podzielone.
Nowe progi mają zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników.
- Ja się cieszę z tego progu. Zdziwiłam się potężnie, ale jestem za. Codziennie chodzę z 2 dzieci do przedszkola właśnie przez Willową. Po 1 stronie szerszy chodnik, ale co z tego, jak lampy ustawione tak, że nie zmieszczę wózka i muszę wyjeżdżać na ulicę. Po drugiej stronie chodnik wąziutki i kończy się parkingiem - często tam leżą rozbite szkła (chyba ktoś nie potrafi do kosza trafić) i trzeba i tak wyleźć na ulicę. Ruch, zwłaszcza rano, duży. Jak się wyjeżdża samochodem z Hanki Sawickiej, to wcale nie widać, czy coś jedzie z lewej strony. Jak ktoś chodzi z dziećmi, to mu próg nie będzie przeszkadzał. Jak ktoś jeździ samochodem NORNALNIE, to też mu nie przeszkodzi, bo na tej ulicy nie powinno się rozwijać wielkich prędkości - komentuje jedna z mieszkanek miasta.
- Jakby kierowcy normalnie tamtędy jeździli, to by nie było. Strach wyjść przed dom, bo zapierdzielają tam jak na torze, a w nocy wyścigi aut po nieudanych tuningach - dodaje inna.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.