reklama
reklama

Pijany lublinianin szarżował po Łaziskach

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Informacje opolskie Ściął znaki przed przejściem dla pieszych i rozbił przednią szybę. 64-latek stracił prawo jazdy. Teraz czeka go sąd.
reklama

Do zdarzenia doszło we wtorek w nocy na głównym skrzyżowaniu w centrum Łazisk. Po godzinie 22 policja została powiadomiona o tym, że samochód osobowy uderzył w barierki ochronne.

Gdy patrol dotarł na miejsce, potwierdził zgłoszenie. I zastał sprawcę -  64-letniego lublinianina. Jechał toyotą w kierunku Kamienia. Jak się okazało, auto prowadził na "podwójnym gazie". Gdy funkcjonariusze sprawdzili alkomatem stan trzeźwości kierującego, urządzenie wykazało 1,5 promila alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu.

Sporządzona została dokumentacja procesowa.

- Postępowanie prowadzone będzie w sprawie o przestępstwo w związku z tym, że 64-latek kierował w stanie nietrzeźwości. I swoją drogą odpowie za popełnione wykroczenie, bo nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze – mówi asp.szt. Edyta Żur, rzecznik prasowy opolskiej policji.

Czy mieszkańcowi Lublina zostało zatrzymane prawo jazdy, odpowiedzi na to pytanie rzeczniczka nie była w stanie nam udzielić. Twierdziła, że nie ma adnotacji o zatrzymaniu prawa jazdy. Podobnie jak nie ma też adnotacji o tym, że 64-latek nie miał prawa jazdy.

- Uszkodzenia pojazdu wskazują na to, że przez moment poruszał się chodnikiem na wysokości przejścia dla pieszych. W tym zdarzeniu ucierpiał tylko pojazd i infrastruktura drogowa, strach pomyśleć, jakie byłyby skutki, gdyby chodnikiem lub przejściem poruszali się piesi – skomentowali zdarzenie na swoim profilu na Facebooku ochotnicy z Łazisk.

Władze gminy przyznają, że straty spowodowane przez pijanego kierowcę będą spore. Zostało zniszczonych piętnaście słupków. Do tego zerwane są łańcuchy, wywrócony duży znak ostrzegawczy informujący o przejściu dla pieszych.

- Trochę tej infrastruktury drogowej zostało zniszczone. Ale najważniejsze, że nikomu nic się nie stało – mówi Karol Grzęda, wójt gminy Łaziska.

 - Oczywiście cała jest ubezpieczona, nie może być inaczej. Strat jeszcze nie policzyliśmy. Sprawę zgłosiliśmy do naszego brokera ubezpieczeniowego. On będzie szacował i wypłacał nam odszkodowanie – dodaje.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama