Członkowie Klubu Sportowego Wodniak Piotrawin nie zapomnieli o starodawnym polskim zwyczaju i przygotowali dla wójta bramę weselną. I to nie byle jaką. Stanęła ona na drodze prowadzącej do kościoła w Piotrawnie, gdzie odbył się ślub.
Na jednym pasie ustawiona została bramka sportowa, do której wójt musiał strzelić karniaka. I to nie był jedyny karniak, z jakim tuż przed ślubem musiał się zmierzyć. Stanął też stół, przy którym zasiadła piłkarska brać.
Ale na kopnięciu piłki się nie skończyło. Pan Młody do samochodu chodził dwukrotnie po fanty, którymi musiał wykupić narzeczoną. Karol Grzęda był bardzo dobrze przygotowany. W bagażniku znalazła się wystarczająca ilość butelek z alkoholem, dzięki którym udało się Młodej Parze i drużbom zdążyć na ślub na czas.
Wybranką serca wójta Grzędy jest Karolina Włodarczyk z Głodna, która od ponad godziny jest już żoną wójta.
Młodej Parze życzymy długich lat wspólnego życia, miłości i wszelkiej pomyślności. A Wy czego życzycie Karolowi i Karolinie Grzędom?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.