Na zlecenie Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym przeprowadzono badania, które nie tylko potwierdziły wcześniejsze ustalenia, ale wręcz rzuciły nowe światło na funkcjonowanie grodu sprzed setek lat.
A jest o czym opowiadać.
Badania odwiertowe
Po zeszłorocznej prospekcji geofizycznej, która pozwoliła „zobaczyć” układ grodziska bez wbicia łopaty, w kwietniu br. wykonano aż 50 odwiertów przecinających majdan oraz wały grodu na linii północny wschód - południowy zachód.
Badaniami kierował dr Łukasz Miechowicz z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, a pracami terenowymi zajęła się firma ArchaeoFuture pod kierownictwem Marcina Piotrowskiego.
Do ziemi wbijano specjalistyczną sondę szczelinową, która pobierała rdzenie o długości 1–3 metrów. Następnie próbki przebadała geochemia. I tu pojawiła się prawdziwa magia... fosforowa!
Grodzisko spłonęło – i to nie raz?
Wyniki badań odwiertowych okazały się zaskakujące:
· Wał grodu zbudowano z drewna, piasku i gliny.
To potwierdza zaawansowane techniki budowlane średniowiecznych mieszkańców.
· Natrafiono na liczne ślady spalenizny – warstwy węgla drzewnego i bryłki polepy.
To jednoznaczny ślad po pożarach, które prawdopodobnie zniszczyły konstrukcje z gliny i drewna, takie jak paleniska, piece czy klepiska.
· Po stronie wschodniej istniała głęboka (miejscami aż 5-metrowa!) fosa.
Jej dno zamuliła glina spływająca z wału.
Po stronie zachodniej natomiast fosa najprawdopodobniej nigdy nie powstała – obronność zapewniał naturalny ciek wodny.
Fosfor zdradził wszystko
Badania geochemiczne okazały się wręcz rewolucyjne.
Wysokie stężenia fosforu wskazały miejsca szczególnie intensywnej aktywności ludzi.
„Punkty życia” znaleziono:
· na zewnątrz wału i fosy od strony północno-wschodniej,
· wewnątrz fosy,
· u podstawy wału - prawdopodobnie miejsce po chacie,
· po stronie południowo-zachodniej - być może konstrukcja skrzyniowa.
Co ważne - brak fosforu od zachodniej strony grodu potwierdził brak fosy w tej części.
Fosfor zadziałał jak detektor średniowiecznego życia: gotowania, składowania odpadów, bytowania ludzi i zwierząt. A nawet... pochówków.
Co dalej?
Zebrane dane - zarówno teledetekcyjne, jak i odwiertowe - tworzą kapitalną bazę do zaplanowania przyszłych badań wykopaliskowych. A te mogą odsłonić jeszcze więcej tajemnic grodziska, które od wieków czekało, by na nowo opowiedzieć swoją historię.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.