Jak ustaliła prokuratura 1 listopada wieczorem 3 chłopcy mieszkający w internacie Zespołu Szkół w Kluczkowicach poszli do sadu. Padł strzał. Nabój trafił nastoletniego ucznia z Kazachstanu. Sprawca po oddaniu strzału odjechał. Nastolatek zmarł.
- Śledztwo doprowadziło do ustalenia i zatrzymania podejrzanych. To 51-latek, który oddał strzał z broni myśliwskiej oraz jego 41-letni kolega, który przebywał wspólnie z nim w samochodzie i pomagał w/w - informuje Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Dariusz Ch. ( l. 51) usłyszał zarzut: prowadząc polowanie w porze nocnej oddał strzał z broni myśliwskiej w kierunku małoletniego przewidując i godząc się na to, że cel może być człowiekiem, w wyniku czego spowodował u chłopca obrażenia w postaci rany postrzałowej z uszkodzeniem nerki, wątroby i płuca, co w konsekwencji doprowadziło do śmierci pokrzywdzonego to jest o czyn z art. 148 § 1 kk.
Podejrzany nie przyznał się do zabójstwa i składał obszerne wyjaśnienia. 4 listopada 2020 aresztowany.
Marcina B. ( l. 41), usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy małoletniemu pokrzywdzonemu, który w wyniku postrzelenia go z broni myśliwskiej i odniesieniu obrażeń znajdował się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia tj. o czyn z art. 162 § 1 kk oraz dodatkowo zarzut o to, że utrudniał postępowanie karne pomagając sprawcy, który pozbawił życia małoletniego w uniknięciu odpowiedzialności karnej w szczególności poprzez uzgodnienie wersji zdarzeń nie odpowiadającej faktycznemu przebiegowi zdarzenia tj. czynu z art. 239 § 1 kk.
Grozi mu do 5 lat więzienia. Przyznał się do zarzucanych mu czynów i składał wyjaśnienia.
Będzie odpowiadał z wolnej stopy. Ma dozór policji i zakaz kontaktowania się ze świadkami zdarzenia. Ma też wpłacić 2 tys. zł poręczenia majątkowego. Nie może wyjechać z kraju.