reklama
reklama

Wisła II Puławy - Stal Poniatowa. Mecz odwołany w ostatniej chwili

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: DSM/Archiwum

Wisła II Puławy - Stal Poniatowa. Mecz odwołany w ostatniej chwili - Zdjęcie główne

Poniatowianie na kolejny ligowy mecz muszą poczekać do następnej niedzieli | foto DSM/Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Lider KEEZA Lubelskiej Klasy Okręgowej - Stal Poniatowa - miała w niedzielę zagrać na wyjeździe z ostatnią w tabeli Wisłą II Puławy. Spotkanie nie zostało jednak rozegrane.
reklama

Po porażce z wiceliderem w poprzedniej kolejce - 2:3 z KS-em Cisowianka Drzewce - zawodnicy Stali stawali przed szansą na poprawienie sobie nastrojów. Ich kolejnym rywalem miała być Wisła II Puławy, która jest ostatnia w tabeli.

Mecz nie został jednak rozegrany. Informacja o odwołaniu spotkania dotarła do poniatowian w niedzielę rano, gdy już praktycznie wyjeżdżali do Puław.

- Spotkanie nie doszło do skutku po sygnale ze strony Wisły II. Nie wiemy dokładnie, jaka jest przyczyna. Czy zespół został objęty kwarantanną? Czy mecz zostanie przełożony na inny termin? A może to będzie walkower na naszą korzyść? Tego się dopiero dowiemy - mówi Robert Kozak, kierownik drużyny Stal Poniatowa.

- Wydaje mi się, że to będzie walkower na naszą korzyść. Według mnie nie zostało to załatwione tak, jak powinno być. Czekamy na decyzje Lubelskiego Związku Piłki Nożnej - zaznacza Kamil Witkowski, trener Stali.

Zamiast meczu "Stalówka" rozegrała wewnętrzną gierkę. Zawodnicy żółto-niebieskich liczyli jednak, że w niedzielę postrzelają sobie w lidze.

- Przypuszczam, że rywale nie stanowiliby dla nas wielkiego zagrożenia. Choć mecz meczowi nierówny... - zaznacza Robert Kozak. - Po meczu z KS-em Cisowianka zawodnicy mają świadomość, że mogli dać z siebie więcej. Nikt nie był po tej porażce zadowolony. Zagraliśmy poniżej naszego poziomu, trafił się nam słabszy występ. To my mieliśmy więcej klarownych sytuacji bramkowych. Szkoda, że sędzia nie podytkował rzutu karnego na naszą korzyść, naszym zdaniem ewidentnego. To było przy wyniku 2:2. Gdybyśmy wtedy strzelili gola, to byśmy pewnie tego meczu nie przegrali. Tak czy inaczej, trzeba było dowieźć do końca remis. Z drugiej strony trzeba przyznać, że rywale przyjechali na nasze boisko i wiedzieli, co chcą grać. Zaprezentowali dobrą piłkę. Nie zwieszamy jednak głów. Nadal mamy przewagę nad wiceliderem - dodaje kierownik drużyny.

Kolejnym rywalem Stali będzie LKS Stróża, drużyna z dolnej części tabeli lubelskiej okręgówki. Spotkanie odbędzie się w niedzielę, 7 listopada, w Poniatowej. Pierwszy gwizdek o godz. 13.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama