Wyjątkowo spokojnie upłynęły Święta Bożego Narodzenia w powiecie opolskim. Mówią tak zarówno policjanci, jak i strażacy. Jedni i drudzy tym razem nie mieli zbyt dużo pracy.
- Okres świąt w naszym powiecie minął naprawdę spokojnie – przyznaje st.asp. Katarzyna Bigos, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim.
Świąteczna atmosfera udzieliła się wszystkim. Spokojnie było na drogach i w naszych domach.
– Nie doszło do żadnych zdarzeń drogowych. Nie odnotowaliśmy również poważnych interwencji – dodaje.
Byliśmy bardzo zdyscyplinowani. I wyjątkowo trzeźwi. Począwszy od Wigilii opolscy policjanci nie zatrzymali żadnego nietrzeźwego kierowcy.
Dużym powodzeniem cieszył się za to nowo zakupiony przez gminę Opole Lubelskie alkomat, który zamontowany został w komendzie. Chętnych do sprawdzenia swojego stanu trzeźwości nie brakowało.
Opolskim strażakom też wyjątkowo spokojnie minęły święta. W świątecznym okresie wyjeżdżali trzy razy.
- Można powiedzieć, że było wyjątkowo bezpiecznie i spokojnie. Nie było ofiar, poważnych wypadków i pożarów – mówi kpt. Hubert Gozdur z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu Lubelskim.
W Wigilię w miejscowości Ugory (gm. Józefów nad Wisłą) gasili pożar sadzy. Ogień z komina zaczął wydobywać się przed wieczerzą wigilijną. Na szczęście nic poważnego tam się nie stało.
Boże Narodzenie upłynęło strażakom bez interwencji. A w drugi dzień świąt zaliczyli dwa wyjazdy. Do palących się opon w Opolu Lubelskim i łosia, który zaplątał się w siatkę ogrodzeniową w Dąbrowie Wronowskiej.
- Przed nami Sylwester i miejmy nadzieję, że też minie nam spokojnie, bez żadnych ekscesów – dodaje kpt. Gozdur.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.