Janusz Złotucha był wicestarostą opolskim przez całą mijającą kadencję. W poniedziałek przed sesją Rady Powiatu, ostatnią w tej kadencji, złożył na ręce starosty pisemną rezygnację z zajmowanego stanowiska.
Jako powód wskazuje przyczyny osobiste.
- Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym – mówi enigmatycznie w rozmowie ze Wspólnotą Janusz Złotucha, który mimo, iż zrzekł się stanowiska, to nie zrzekł się mandatu radnego powiatowego. I do końca kwietnia pozostanie radnym obecnej, szóstej kadencji.
– Nic się nie stało. O nic nie chodzi. Żadnych nacisków nie było. Zrezygnowałem i już – ucina.
Rezygnację Złotuchy musiała przyjąć Rada Powiatu, która pięć lat temu w drodze głosowania powołała go na to stanowisko. Na szesnastu radnych obecnych na sesji piętnastu opowiedziało się za przyjęciem jego rezygnacji. Od głosu wstrzymała się tylko radna Gabriela Teresińska-Pruchniak.
Janusz Złotucha z polityki nie znika. Mandat radnego będzie pełnił również w nowej kadencji. 7 kwietnia w wyborach do Rady Powiatu w Opolu Lubelskim w swoim okręgu wyborczym zdobył 1044 głosy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.