Mowa oczywiście o Agnieszce Drozd-Bownik, która po dwóch latach pracy Urzędzie Miejskim w Poniatowej przeszła do jednostki podległej gminie, Centrum Kultury Promocji i Turystyki. Tu od 1 marca zatrudniona jest na cały etat.
CZYTAJ TAKŻE:
Z urzędem jednak na dobre się nie rozstała. Burmistrz stworzył jej możliwość powrotu.
- W związku z tym, że pani Drozd-Bownik jest urzędnikiem, udzieliłem jej urlopu bezpłatnego, bo mogę tak zrobić - wyjaśnia Paweł Karczmarczyk, burmistrz Poniatowej.
W Centrum Kultury Promocji i Turystyki Drozd-Bownik będzie odpowiadała dalej za promocję działalności kulturalnej i gminy, a także współpracę z sektorem pozarządowym i pozyskiwanie środków zewnętrznych. Nadzorować ma również trzy Kluby Kultury działające we wsiach oraz redagować wydawaną przez CKPiT gazetkę.
Przejście z magistratu do jednostki podległej opłacało się finansowo radnej, bo zarabiać będzie więcej niż dotychczas. Na nowym stanowisku Agnieszka Drozd-Bownik może liczyć na pensję w wysokości 6310 zł brutto. W Urzędzie Miejskim na stanowisku inspektora zarabiała 5148 zł brutto.
Tym samym okazuje się, że utrzymanie stanowiska zastępcy dyrektora będzie kosztowniejsze niż to pierwotnie deklarował sam burmistrz. W lutym na naszych łamach Paweł Karczmarczyk przekonywał, iż zatrudnienie Drozd-Bownik nie wiąże się z dodatkowymi wydatkami dla Centrum Kultury w związku z tym, że etat zostanie przeniesiony z urzędu, a w ślad za nim i pieniądze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.