Jak to się zaczęło 18 lat temu?
- Co do początków festiwalu to każdy pamięta je nieco inaczej. Ja pamiętam to tak, że musieliśmy go zorganizować, żeby Adrian Bałtowski miał jakiś konkretny termin na ukończenie montażu naszego wspólnego filmu "Gamoń". Chodziło o to, żeby premierę filmu zorganizować właśnie na tym pierwszym festiwalu i żeby Adrian miał taki deadline, ponieważ ten montaż się strasznie dłużył. Jednocześnie wtedy, w 2006 roku, podobnych imprez pojawiało się w Polsce dużo, było takich festiwali kilkanaście, ponieważ kino niezależne, amatorskie, było wtedy bardzo popularne. I dlatego razem z Błażejem Witczakiem pomyśleliśmy, że stosunkowo małym kosztem można coś takiego zorganizować w Opolu. Ostatecznie Filmoffo pozostało jedną z najstarszych takich imprez w kraju. Zawsze największą satysfakcją była dla nas pełna sala widzów podczas prezentowanych filmów konkursowych i koncertów. Przez te 18 lat udało się pokazać w konkursie ok. 200 filmów offowych, ściągnąć do nas wiele czołowych zespołów nurtu muzyki alternatywnej, które często później robiły wielką karierę, wkraczając do głównego nurtu, jak Daria Zawiałow, Król, Mela Koteluk, ale też Cool Kids Of Death, The Dumplings, Smolik, Skubas, Fisz Emade Tworzywo, Bisz czy Ścianka i Pogodno. Dotąd najlepiej wspominam poprzedni jubileusz, czyli edycję dziesiątą z 2017 roku, choć tak naprawdę każda edycja czymś się wyróżniała. A jeśli chodzi o słabsze momenty, to trzeba wspomnieć o edycji, która odbywała się po przerwie spowodowanej remontem kina. To rzutowało na frekwencje, którą jednak później udało się szybko odbudować.
Ile osób było zaangażowanych w organizację?
- Festiwal jest inicjatywą oddolną, organizowaną społecznie. Nieoceniona jest tu pomoc burmistrza, pani sekretarz, gminy Opole Lubelskie oraz OCK jako współorganizatorów i sponsorów wydarzenia. Od wielu lat, praktycznie od początku, wspierają nas też Piotr Łukasik i firma Eterna oraz Apteka pani Mieczysławy Golińskiej Al Naal. To głównie ze względu na doskonałą współpracę z miastem i sponsorami mogliśmy festiwal organizować tak długo. Od kilku lat główny sztab organizacyjny ogranicza się do trzech osób i towarzyszą mi w nim Marcin Iwaniak i Agnieszka Morek. Podczas festiwalu dochodzi kilka osób, przyjaciół, którzy wiedzą, jak to wygląda i zawsze są gotowi pomóc w razie potrzeby.
Czy macie pomysł na kolejne kulturalne festiwale w Opolu? Czy to już koniec Waszej działalności?
- My już swoje zrobiliśmy. Zostawiamy przestrzeń dla młodych, teraz chętnie sami zostaniemy widzami i uczestnikami jakiegoś nowego wydarzenia kulturalnego, które, miejmy nadzieję, wskoczy na miejsce Festiwalu Kina Offowego Filmoffo. Tymczasem jednak zapraszamy wszystkich do udziału w ostatniej edycji imprezy, szczegóły dotyczące programu można znaleźć na naszym profilu na facebooku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.