Do zdarzenia doszło po godzinie 14 na ulicy Puławskiej w Opolu Lubelskim. Ktoś zadzwonił na numer alarmowy, aby wezwać pomoc. Dyspozytor wysłał na miejsce nie zespół pogotowia ratunkowego tylko strażaków.
Zgłoszenie mówiło o mężczyźnie znajdującym się na poboczu drogi, który dostał ataku padaczki.
- To jest tak zwane izolowanie zdarzenie ratownictwa medycznego, kiedy nie ma dostępnej karetki i straż jest wzywana – tłumaczy dyżurny ze stanowiska kierowania komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Opolu Lubelskim.
Strażacy zajęli się poszkodowanym 31-latkiem.
- Zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia i poszkodowanego przed urazami, jakie mogły powstać podczas ataku padaczki. Przytrzymywana była głowa, żeby nie uderzała o podłoże – wyjaśnia dyżurny.
Po około 20 minutach na miejsce przyjechała karetka. Ratownicy zajęli się 31-latkiem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.