Dostali anonimowe zgłoszenie
Pismo, jakie trafiło do policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim, dotyczyło znęcania się nad zwierzętami przebywającymi w nielegalnej hodowli w jednym z domów na terenie Opola Lubelskiego.
Po przybyciu pod wskazany adres funkcjonariusze policji razem z Powiatowym Lekarzem Weterynarii zastali 39 psów, prawdopodobnie maltańczyków, zamkniętych w pomieszczeniach w domu jednorodzinnym.
- Psy były brudne i nie miały dostępu do świeżej wody. Ponadto w domu panował ogólny nieład, natomiast obecna na miejscu opiekunka zwierząt nie była w stanie okazać dokumentów potwierdzających rejestrację hodowli, jak również kart szczepień psów - mówi komisarz Sabina Piłat-Kozieł z KPP w Opolu Lubelskim.
Lekarz weterynarii ocenił, że zwierzęta przetrzymywane były w niewłaściwych warunkach. Niezbędna była więc pilna interwencja mająca na celu zapewnienie psom odpowiednich warunków bytowych.
Odebrane 71-letniej kobiecie zwierzęta przekazane zostały przedstawicielowi Urzędu Gminy w Opolu Lubelskim.
- Właścicielka oddała psy dobrowolnie, nie była wymagana w związku z tym decyzja administracyjna - przekazuje Krzysztof Ryczek z Urzędu Miejskiego w Opolu Lubelskim.
Sprawą zajmowali się więc policjanci i to właśnie oni zawiadomili fundację, która odebrała czworonogi.
- W związku z wszczętym postępowaniem w kierunku znęcania się nad zwierzętami, policjanci przeprowadzili czynności procesowe, zabezpieczając niezbędne dla postępowania dowody. Za znęcanie się nad zwierzętami, poprzez utrzymywanie ich w niewłaściwych warunkach oraz w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa, grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności - dodaje komisarz Sabina Piłat-Kozieł.
Psiaki trafiły pod opiekę Fundacji Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE z Lublina.
"Koszmar! Ratujemy ofiary pseudohodowli!"
Trwa zbiórka funduszy na pomoc psom uratowanym z pseudohodowli w Opolu Lubelskim.
- Te maleńkie delikatne psy były rozmnażane dla zysku i ludzkiej pazerności, pozbawione godności i opieki weterynaryjnej. Żyły w makabrycznych warunkach, własnych odchodach, z chorobami skóry, zapaleniami oczu, uszu, guzami, przełysieniami i poprzerastanymi pazurami. Śmierdzące, skołtunione, zarobaczone, oblepione fekaliami, apatyczne i wylęknione - pisze Fundacja Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE.
Niektóre z nich mają uszkodzone rogówki, guzy listwy mlecznej, przepuklinę... Innym z uszu i oczu leje się ropa, ich zęby są w takim stanie, że nie mogą nic pogryźć, mają problemy ortopedyczne, przez które samo poruszanie się sprawia im ból. U części zdiagnozowano ropomacicze, czy płyn w jamie brzusznej. Ale to tylko niektóre z ujawnionych schorzeń.
- Część psów pozostało w klinice z uwagi na zagrożenie życia. Traktowane jako inkubatory do zarabiania pieniędzy nie zasługiwały na opiekę weterynaryjną! W sprawie toczy się postępowanie karne w kierunku znęcania. Fundacja będzie w nim reprezentowała prawa zwierząt - dodają przedstawiciele Fundacji.
Przed nimi ogrom pracy - zarówno weterynaryjnej, jak i socjalizacyjnej. Niemal wszystkie odebrane właścicielce psiaki wymagają konsultacji dermatologicznych, okulistycznych, ortopedycznych, kardiologicznych i stomatologicznych. Niektóre z nich będą musiały przejść operacje.
- Te psy żyły w koszmarnych warunkach latami. Nie znają spacerów, kanapy czy głaskania - czytamy w opisie zbiórki.
A żeby zwierzaki mogły przejść zaplanowane zabiegi, oprócz standardowych badań muszą mieć wykonane badania krwi i echo serca. A koszt każdego zabiegu wraz z przygotowaniem do niego to kilka tysięcy złotych.
- Ci, którzy mają zwierzęta, doskonale znają ceny. Ale na naszą pomoc czekają 42 istnienia i te kwoty należy pomnożyć przez kilkadziesiąt...
Prosimy Was o wsparcie na leczenie, diagnostykę, operacje, wyżywienie, kastracje, szczepienia, sanacje jamy ustnej, profilaktykę przeciwko ektopasożytom. Wiemy, że dzięki Wam damy radę. One czekają na naszą pomoc... - prosi Fundacja.
Psiaki będzie można adoptować, ale dopiero po zakończeniu ich leczenia i socjalizacji. Informacje dostępne będą m.in. w mediach społecznościowych Fundacji Na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE.
Postępowanie wszczęte
Jak przekazuje Marzena Czopek, prokurator rejonowy w Opolu Lubelskim, w minionym tygodniu na wniosek policji wszczęte zostało postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami.
Jak można wesprzeć działania Fundacji?
- wpłacając dowolną kwotę na zbiórkę na stronie: www.ratujemyzwierzaki.pl/42ofiary
- BLIK: 690 280 455
- mBank: 75 1140 2004 0000 3102 8308 5025
- PayPal: info@fundacjaexlege.pl
Marzena Czopek, prokurator rejonowy w Opolu Lubelskim, potwierdza, że postępowanie w sprawie znęcania się nad zwierzętami zostało wszczęte.
Przypominamy, że za znęcanie się nad zwierzętami, poprzez utrzymywanie ich w niewłaściwych warunkach oraz w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa, grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Gdzie zgłaszać przypadki znęcania się nad zwierzętami?
Policja i prokuratura:
Zgłoszenie na policję może być anonimowe, ale warto podać więcej szczegółów, aby ułatwić śledztwo.
Straż Miejska:
Straż Miejska może interweniować w sytuacjach, gdy zwierzę jest w zagrożeniu lub jest maltretowane.
Inspekcja Weterynaryjna:
Możesz zgłosić złe warunki bytowania zwierząt lub inne działania naruszające ustawę o ochronie zwierząt.
Organizacje prozwierzęce:
Wiele organizacji na rzecz zwierząt podejmuje interwencje w sytuacjach znęcania się nad zwierzętami, np. Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt (OTOZ) Animals, Fundacja Centaurus, Fundacja Otwarte Klatki, Animal Patrol i Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt VIVA!
Aplikacja "Animal Helper":
Dzięki tej aplikacji można szybko wysłać zgłoszenie z informacją o znęcaniu się nad zwierzęciem, załączając zdjęcie, film lub geotag.
Urzędy Gminy/Miasta/Powiatu:
W razie potrzeby można zgłosić sprawę do odpowiedniego urzędu, który może podjąć interwencję.
Komentarze Czytelników:
Teresa:
O matko, jak można doprowadzić do takiego stanu...
Henryka:
My mamy sunię chyba z tej pseudohodowli, cieszymy się, że trafiła do nas, bo żyje, jak w raju.
Paweł:
Do pani Henryki: Ale wiesz, że gdyby nie tacy ludzie, jak Ty, którzy kupują psy z tych pseudohodowli, to ich by nie było. Jest popyt, to i jest podaż...
Henryka:
My nie kupiliśmy, tylko córka wzięła przez znajomą i teraz widzę, że miała szczęście.
Edyta:
Gdzie mogę zgłosić złe traktowanie psów?
Paweł:
Złe traktowanie zwierząt można zgłosić na Policję (997), Straż Miejską (986), do organizacji zajmujących się ochroną zwierząt (np. TOZ, Otwarte Klatki, Animal Patrol) lub do lekarza weterynarii (właściwego miejscowo, powiatowego). Warto również skorzystać z aplikacji Animal Helper, która umożliwia szybkie zgłoszenie ze zdjęciem i opisem.
Elka:
Karla:
W domu panował ogólny nieład??? Czy patrzymy na te same zdjęcia? Toż to chlew!!!! Pani powinna mieć dożywotni zakaz posiadania zwierząt i dożywotni nakaz utrzymywania i leczenia "swoich" pupili. Plus w kościele na każdej mszy ogłaszanie jej nazwiska!
Kaśka:
Przykre, że nie liczy się zwierzę, które wbrew pozorom ma uczucia. Tylko kasa, jaką chciała, czy też zarabiała ta kobieta. Wstyd dla ludzi, którzy z takich właśnie pseudohodowli kupują psy. Brawo dla tych, którzy powiadomili odpowiednie służby. Zwierzęta ufają ludziom, same się nie obronią niestety.
Just Ka:
Zgłaszajcie do służb każde podejrzenie znęcania się nad zwierzętami. Jeżeli uratuje to lub pomoże ulepszyć chociaż jedno życie, to warto.
Ela:
Ciekawe jak długo to trwało...
Wioletta:
Latami niestety...
Milena:
Powinni ogłaszać imię i nazwisko publicznie, niech wiedzą wszyscy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.