reklama

Mieszkańcy mówią „nie”: Chodel przeciw wiatrakom i biogazowniom

Opublikowano:
Autor:

Mieszkańcy mówią „nie”: Chodel przeciw wiatrakom i biogazowniom - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Informacje opolskieNie chcą 290-metrowych wiatraków ani przemysłowych biogazowni - taki jednoznaczny wniosek płynie ze spotkania informacyjnego, które w środę, 10 grudnia, odbyło się w Ratoszynie. Przez ponad trzy godziny mieszkańcy gminy Chodel słuchali ekspertów, zadawali pytania i wyrażali swoje obawy dotyczące planowanych inwestycji OZE. Emocji nie brakowało, a atmosfera momentami była bardzo gorąca.
reklama

Spotkanie z inicjatywy mieszkańców

 

Spotkanie pod hasłem „Wiatraki i biogazownie w naszym otoczeniu” zorganizowała grupa mieszkańców na czele z Sebastianem Huberem, Pawłem Rogowskim i Sylwestrem Dziewulskim. Jak podkreślali organizatorzy, celem wydarzenia było rzetelne poinformowanie lokalnej społeczności o potencjalnym oddziaływaniu odnawialnych źródeł energii na środowisko i życie mieszkańców.

Do Ratoszyna przybyli zaproszeni prelegenci: poseł na Sejm RP i były minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, prezes okręgu lubelskiego Ruchu Narodowego Rafał Mekler, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej Gustaw Jędrejek oraz prezes Stowarzyszenia „Zielone Powiśle” Janusz Próchniak – niezależny ekspert w zakresie OZE, znany z zaangażowania w podobne sprawy w sąsiednich gminach.

reklama

Spotkanie podzielono na dwa bloki tematyczne. Pierwszy dotyczył planów budowy 290-metrowych elektrowni wiatrowych, drugi – dwóch biogazowni o mocy 2 i 3 MW, które prywatni inwestorzy chcą zlokalizować w rejonie obwodnicy Chodla, przy drodze wojewódzkiej nr 747.

Puste miejsca władz gminy

 

Na sali nie zabrakło mieszkańców gminy Chodel, pojawili się także działacze społeczni z gmin Urzędów i Bełżyce, którzy – jak mówili – przyjechali wesprzeć sąsiadów, bo problem inwestycji OZE dotyczy całego regionu. Wyraźnie odczuwalna była natomiast nieobecność władz gminy.

reklama

Na spotkanie nie przyszli wójt Karolina Rzedzicka ani przewodnicząca Rady Gminy Ewa Dudziak. Nie pojawił się również radny z okręgu, w którym planowane są biogazownie. Zdaniem wielu mieszkańców władze gminy powinny wziąć udział w tak ważnej debacie.

Obecnych było natomiast czworo radnych gminy: Bernarda Giza-Małecka – od dawna zdecydowana przeciwniczka wiatraków, Dorota Żuber, Zdzisława Bielecka oraz Anna Czajka. Był także radny powiatowy.

– Szkoda, że nie ma pozostałych radnych. Wszyscy liczyliśmy na ich głos – mówili uczestnicy spotkania.

 

Wiatraki: nagły zwrot akcji

 

Podczas spotkania wielokrotnie wracano do wydarzeń z ostatnich miesięcy. 31 marca br. „rzutem na taśmę”, jak podkreślali uczestnicy spotkania, Rada Gminy Chodel – na wniosek wójt – podjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Radlina, Ratoszyna i Stasina. Do gminy wpłynął wówczas wniosek dotyczący budowy dwóch elektrowni wiatrowych na prywatnych działkach w Radlinie, a inwestor zaoferował pokrycie kosztów sporządzenia planu w wysokości 60 tys. zł.

reklama

Jeszcze 27 listopada, podczas sesji Rady, pytania o wiatraki spotykały się z odpowiedzią: „procedujemy dalej, wszystko jest w porządku”. Kilka dni później sytuacja zmieniła się diametralnie. Przewodnicząca Rady Gminy zwołała nadzwyczajną sesję, na której – w pośpiechu – niemal jednogłośnie uchylono wcześniejszą uchwałę. Wiatraków „na dziś” nie będzie.

– W czwartek nikomu nie przeszkadzały, w poniedziałek już nie – komentowali mieszkańcy, pytając, co wydarzyło się w ciągu kilku dni. Dodatkowy niepokój wzbudziły słowa wójt, która stwierdziła, że „skończył się czas normalnego procedowania”, a jednocześnie podkreśliła, że jest za wiatrakami i jeśli pojawi się nowy wniosek inwestora, gmina będzie go rozpatrywać.

reklama

Eksperci: Skala ma znaczenie

 

W części poświęconej wiatrakom głos zabrali Przemysław Czarnek i Rafał Mekler, koncentrując się na aspektach prawnych i gospodarczych. Najwięcej uwagi poświęcono jednak analizom Janusza Próchniaka, który – odpowiadając na pytania z sali – wskazywał na realne konsekwencje lokalizacji tak wysokich turbin.

Podsumowując pierwszą część spotkania, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej Gustaw Jędrejek podkreślił, że skala planowanych inwestycji jest nieadekwatna do warunków gminy Chodel.

Efekt? Mieszkańcy jednogłośnie zadeklarowali, że nie chcą 290-metrowych wiatraków. Rozpoczęto zbieranie podpisów pod petycją – jednym z jej inicjatorów jest Józef Rola z Radlina, który zapowiada dalsze działania protestacyjne.

 

Biogazownie: jeszcze większe obawy

 

Druga część spotkania dotyczyła planów budowy dwóch biogazowni o mocy 2 i 3 MW. Jak się okazało, o tych inwestycjach mieszkańcy – podobnie jak radni – dowiedzieli się niemal przypadkiem. Podczas sesji 27 listopada radna Bernarda Giza-Małecka zapytała wprost, czy do urzędu wpłynęły wnioski dotyczące biogazowni. Po krótkim sprawdzeniu w biurze podawczym wójt potwierdziła: są dwa wnioski, oba dotyczą lokalizacji w obrębie Jeżowa.

Radni nie kryli zaskoczenia – wcześniej nie mieli żadnych informacji w tej sprawie.

Prezes LIR Gustaw Jędrejek zwracał uwagę, że tak duże instalacje mogą wykorzystywać substraty kategorii drugiej i trzeciej, w tym odpady poubojowe. Janusz Próchniak szczegółowo tłumaczył, jak w praktyce działają biogazownie tej skali, wskazując na możliwość uciążliwego odorowego oddziaływania oraz konieczność zagospodarowania pofermentu – nawet na obszarze około 6 tys. hektarów.

To właśnie ta informacja wywołała największe poruszenie wśród mieszkańców okolicznych miejscowości.

Jasny sygnał z Ratoszyna

 

Spotkanie trwało ponad trzy godziny i – jak podkreślali uczestnicy – było merytoryczne i konkretne. Mieszkańcy nie negują samej idei OZE, ale ich zdaniem planowane inwestycje są rażąco przeskalowane. – Biogazownia rolnicza to 50 czy 100 kW, a nie 3 MW. Wiatraki 60-metrowe znamy, ale 290-metrowe to zupełnie inna historia – mówiono z sali.

Wnioski ze spotkania są jednoznaczne: mieszkańcy gminy Chodel nie chcą ani gigantycznych wiatraków, ani przemysłowych biogazowni. Zapowiadają, że będą uważnie monitorować działania gminy i protestować przeciwko realizacji tych projektów.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo