Wczoraj w nocy w Mazanowie (gm. Józefów nad Wisłą) spłonął doszczętnie parterowy dom. Pożar wybuchł przed godziną 3 rano.
- Po przybyciu na miejsce zastaliśmy całkowity pożar budynku mieszkalnego – relacjonuje st. kpt. Rafał Dobraczyński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu Lubelskim.
Z żywiołem przez ponad cztery godziny walczyło osiem zastępów strażackich z 35 strażakami. Budynek doszczętnie spłonął. Zniszczeniu uległo całe jego wyposażenie i dach. Strażacy wstępnie oszacowali straty na 300 tysięcy złotych. Jako przypuszczalną przyczynę pożaru wskazują nieszczelność kuchenki gazowej.
W wyniku pożaru ucierpiał 71-letni właściciel domu. O własnych siłach zdołał wyjść z domu i powiadomić sąsiadkę. A ona służby ratunkowe.
Sprawą pożaru w Mazanowie zajmuje się już policja, która ustala, w jaki sposób doszło do tego zdarzenia i co było jego bezpośrednią przyczyną.
- Policjanci pracujący na miejscu wstępnie ustalili, że 71-letni mężczyzna mieszkający w tym domu, samodzielnie podłączał butlę do kuchenki gazowej. Następnie doszło do zapłonu gazu i rozprzestrzenienia się ognia po całym domu – mówi asp. Katarzyna Bigos, rzecznik prasowy opolskiej policji.
71-latek był trzeźwy, w domu przebywał sam. Z licznymi poparzeniami całego ciała został przewieziony do szpitala.
Komentarze (0)