Ostatnie sierpniowe ulewy sprawiły, że uszkodzone budynki jeszcze dłużej znajdowały się pod wodą, co bardzo utrudniło prace porządkowe i naprawcze w Grodzisku.
Z informacji dostępnych na stronie Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym wynika, że pracownikom udało się tylko ustawić przewrócone tablice informacyjne, posprzątać resztki płotu i zabezpieczyć powalone przez nawałnicę rzeźby. Do skansenu nie można dojechać, bo droga dojazdowa również jest pod wodą.
Kotlina Chodelska, na terenie której zlokalizowane jest Grodzisko (leży ono w widłach rzeki Chodelki i Jankówki), jest okresowo zalewana przez wody gruntowe i opadowe. Dlatego pracownicy muzeum nie mają możliwości przeprowadzenia pozostałych prac porządkowych. Do prac remontowych z kolei niezbędny jest ciężki sprzęt, ale na razie nie da się nim tam wjechać.
- Najgorsze dla nas jest to, że od dwóch miesięcy nie możemy wejść na teren Grodziska, żeby oszacować straty wyrządzone przez nawałnicę. Mam nadzieję, że w tym tygodniu uda nam się wreszcie tam wejść - powiedział nam Paweł Lis, kierownik Oddziału Grodzisko Żmijowiska.
- Najmocniej uszkodzona została wiata, nie wiemy, czy będzie się ona jeszcze nadawała do ponownego ustawienia, bo nie możemy jeszcze się do niej dostać. Poczekamy kilka dni i znowu spróbujemy jeszcze raz. Teren Grodziska po nawałnicy jest poważnie zniszczony, wymaga odkrywek - dodaje.
Na szczęście najcenniejszy element muzeum, czyli samo grodzisko, nie jest zalany. Ale rowy (dawne fosy) są jeszcze pełne wody. W dobrym stanie pozostała również osada północna, w której znajduje się rekonstrukcja pierwszej chaty.
Zgodnie z decyzją dyrekcji Muzeum Nadwiślańskiego ośrodek archeologii doświadczalnej, Grodzisko w Żmijowiskach, nadal pozostaje zamknięty dla odwiedzających. Wydarzenia i aktywności, które zaplanowano w bieżącym sezonie, zostały odwołane. Nie będzie Słowiańskiego Babiego Lata zaplanowanego na wrzesień, co więcej obecnie także zwiedzanie grodziska jest niemożliwe i bardzo niebezpieczne.
Zdaniem Pawła Lisa najprawdopodobniej obiekt będzie zamknięty co najmniej do końca roku. Uszkodzone budowle stanowią duże zagrożenie dla zwiedzających.
Rzeczoznawcy, którzy ocenią skalę strat wyrządzonych przez kapryśną ostatnio pogodę, powinni pojawić się w Żmijowiskach za kilka dni.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.