W czwartek po godzinie 12 dyżurny ze stanowiska kierowania komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Opolu Lubelskim dostał zgłoszenie o łosiu, który potrzebuje pomocy.
Strażacy niezwłocznie pojechali do Dąbrowy Wronowskiej. Na miejscu zastali młodego łosia zaplątanego w pozostałości siatki ogrodzeniowej.
- Zwierzę utknęło tuż przy skraju lasu, a jego poroże zaplątało się w stalowych drutach – relacjonuje mł. kpt. Stanisław Kamela z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu Lubelskim.
Łoś był w dobrej kondycji fizycznej. Ale był pobudzony i agresywny. Zdaniem strażaków jego zachowanie stanowiło poważne zagrożenie zarówno dla niego samego, jak i dla ratowników.
- W związku z tym konieczne było wezwanie lekarza weterynarii, który za pomocą środka anestetycznego uspokoił zwierzę na czas działań ratunkowych – mówi Kamela.
Gdy łoś został uśpiony, strażacy i weterynarze rozpoczęli operację uwolnienia jego poroża z siatki. Akcja ratunkowa trwała ponad pięć godzin. I zakończyła na się pomyślnie.
- Dzięki tej zgranej współpracy strażaków i lekarzy weterynarii łoś mógł powrócić do naturalnego środowiska bez uszczerbku na zdrowiu. Zwierzę odzyskało przytomność i bezpiecznie oddaliło się w głąb lasu – dodaje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.