W środę około godz. 9:00 do dyżurnego opolskiej komendy zadzwoniła kobieta i poinformowała, że widziała jak w miejscowości Niezdów jakiś mężczyzna wyrzucił psa z bagażnika samochodu i odjechał w kierunku Opola Lubelskiego. Zgłaszająca poinformowała, że porusza się on czerwonym samochodem marki Renault, którego spisała numery rejestracyjne.
Zaangażowanie służby dyżurnej i policjantów będących w służbie doprowadziło do zgłoszenia się 48-latka na komendę w Opolu Lubelskim. Mężczyzna przyznał się do wyrzucenia psa z samochodu nie widząc w tym nic złego. Tłumaczył mundurowym, że był to bezpański pies, który miesiąc temu przyplątał się na jego posesje.
Tłumaczenia mężczyzny nie pomogły. Zgodnie z Ustawą o Ochronie Zwierząt usłyszał już zarzut znęcania się nad zwierzętami. Za to przestępstwo grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Miejmy na uwadze, że zbliżają się wakacje. To szczególny czas urlopów i wrzucenia na „luz". To jednak niezwykle trudny okres dla wielu psów, które właśnie wtedy, częściej niż kiedykolwiek indziej, tracą dom.