reklama
reklama

Tuje w ogrodzie uschły. Policja bada sprawę

Opublikowano:
Autor:

Tuje w ogrodzie uschły. Policja bada sprawę - Zdjęcie główne

- Tuje się przyjęły, bo na wiosnę widziałam, że zaczęły puszczać zielone odrosty. A później nagle zaczęły żółknąć. Dziś wyglądają tak, jakby ich coś spaliło, jakby zostały spryskane środkiem chemicznym – opowiada pani Mirosława

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZ ponad dwudziestu krzewów zakupionych w ubiegłym roku ocalało tylko cztery, posadzone po drugiej stronie domu. Wszystkie pozostałe szlag trafił.
reklama

Rok temu pani Mirosława Zielińska z Ratoszyna Drugiego wraz z mężem postanowili, że od strony uciążliwego sąsiedztwa odgrodzą się naturalnym płotem. Kupili więc tuje i posadzili je wzdłuż siatki, rozdzielającej ich posesję od posesji sąsiada. W sumie 25 sadzonek, za które zapłacili ponad 700 zł. Każda miała około metra wysokości.

Dwadzieścia jeden krzaków Zielińscy posadzili w rzędzie od strony sąsiada, w odległości około półtora metra od siatki.

- Tuje się przyjęły, bo na wiosnę widziałam, że zaczęły puszczać zielone odrosty. A później nagle zaczęły żółknąć. Dziś wyglądają, tak jakby ich coś spaliło – opowiada pani Mirosława, która skontaktowała się z naszą redakcją w tej sprawie.

Mąż pani Mirosławy szukał pomocy w Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa.

reklama

 

Więcej informacji znajdziesz TUTAJ.

 

- Wzięli gałązki pod lupę sprawdzić czy nie ma jakiegoś szkodnika. Nie było. Stwierdzili, że uschnąć mogły po środku chemicznym – mówi pan Andrzej.

Dwa tygodnie temu Zielińscy o sprawie powiadomili policję, bo jak twierdzą, wolą na wszelki wypadek, aby organy o tym zdarzeniu wiedziały.

- Podejrzewamy, że za uschniętymi tujami stoi sąsiad, bo on już nie raz robił nam szkodę – przyznają. - Wcześniej wyłamał nam brzozy, a to nam kota otruł, psa chciał zabić. Kto by innym to zrobił, jak nikomu tuje rosnące na moim ogródku nie przeszkadzały – dodają.

reklama

Policja przyjęła zgłoszenie. Bada czy doszło do popełnienia wykroczenia.

- Na razie prowadzone są czynności sprawdzające w sprawie uszkodzenia krzewów – informuje asp. szt. Edyta Żur, rzecznik prasowy opolskiej policji.

Uszkodzenie cudzego ogrodu jest wykroczeniem. Grozi za to kara ograniczenia wolności albo grzywna do 1,5 tys. zł.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama