W sobotę około godziny 16:30 policjanci przejeżdżający przez miejscowość Elżbieta zwrócili uwagę na kierującego pojazdem marki Volkswagen, który na ich widok zjechał w drogę gruntową.
Policjanci zaniepokojeni tym widokiem postanowili udać się za pojazdem by dowiedzieć się co jest przyczyną takiego zachowania się kierowcy. Zainteresowanie funkcjonariuszy sprawiło, że volkswagen przyspieszył, a jego kierowca wyraźnie usiłował uniknąć kontaktu z policjantami. Uciekający desperat nie zatrzymał się nawet kiedy funkcjonariusze użyli sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Dopiero kiedy droga zakończyła się w lesie, nie widząc szans dalszej ucieczki, kierowca volkswagena zdecydował się wysiąść z auta.
W chwilę później okazało się jaka była przyczyna tak desperackiej ucieczki. Policyjne badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierujący volkswagenem miał w organizmie ponad 0,6 promila. Mężczyzna w rozmowie z funkcjonariuszami przyznał, że niedługo wcześniej spożywał alkohol.
Z jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat. Pijany kierowca będzie musiał liczyć się również z dotkliwymi konsekwencjami finansowymi, jednak najistotniejsze jest to, że wsiadając za kierownicę naraził na niebezpieczeństwo życie wszystkich, których spotykał na swojej drodze.