W sobotę w miejscowości Kłodnica opolscy policjanci zauważyli kierującego motorowerem, który jechał tzw. "wężykiem".
Mundurowi postanowili zatrzymać kierującego do kontroli drogowej. Pomimo dawanych wyraźnych sygnałów do zatrzymania, kierujący zignorował polecenia policjantów, skręcił w polną drogę, a następnie wjechał w sad. Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali motorowerzystę.
Jak się okazało kierowca jednośladu był pod wpływem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Dodatkowo 24-latek posiadał aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Teraz o losie 24-latka zadecyduje Sąd. Grozi mu wysoka grzywna, kara pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Kto nie stosuje się do orzeczonego przez Sąd zakazu prowadzenia pojazdu, jak również kontynuuje jazdę pomimo polecenia do zatrzymania pojazdu do kontroli, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5. Natomiast prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2.