reklama

Las płonął przez podpalacza

Opublikowano:
Autor:

Las płonął przez podpalacza - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości21-letni Dominik G, usłyszał zarzut podpalenia lasu i to w kilku miejscach. Nie trafi jednak do aresztu, tak jak chciała policja. Śledczy poprzestali na nałożeniu na niego dozoru policyjnego i zakazu zbliżania się do lasu.

14 sierpnia był dla strażaków prawdziwym czarnym piątkiem. Od świtu płonęły lasy w Kraczewicach, Poniatowej Wsi, a także okolicach Plizina i za dawną Edą.

50 strażaków gasiło ogień

- Z każdą godziną pojawiało się nowe źródło ognia. Było ich około dziesięć. Każde zajmowało od 5 do 10 arów. W sumie spaliło się blisko 2 hektary lasu

- mówi asp. Rafał Dobraczyński, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu Lubelskim.

Największy pożar wybuchł tuż za ogrodzeniem dawnych zakładów elektromaszynowych EDA w Poniatowej.

 - Sytuacja była bardzo trudna. Panowała straszna susza, wiatr rozdmuchiwał ogień, a podpalony został młodnik sosnowy porośnięty wysoką trawą. Było duże zadymienie - relacjonuje Paweł Górka z OSP w Opolu Lubelskim, która skierowana została do akcji.

- W trakcie działań doszło zgłoszenia o kolejnym zarzewiu ognia w okolicach Polifoli. Tam pracownicy gałęziami walczyli z ogniem.

Z piątkowymi pożarami walczyło 9 zastępów straży pożarnej i ponad 50 strażaków.

- Musieliśmy zaangażować spore siły i środki. Nie wszędzie można było dojechać, strażacy musieli rozwijać węże, przeciągać je - tłumaczy rzecznik opolskich strażaków. Pomagał im samolot, który trzy razy zrzucił wodę.

- Każdy zrzut to 2 metry sześcienne wody wylanej nad lasem - dodaje Dobraczyński.

Świadkowie widzieli podpalacza

Strażacy od początku nie mieli wątpliwości, że mają do czynienia z podpalaczem.

- To było ewidentne podpalenie

- twierdzi Dobraczyński.

Do akcji wkroczyła policja.

- Policjanci rozpytując okolicznych mieszkańców dotarli do osób, które widziały młodego mężczyznę, wybiegającego z lasu. W piątek przed południem został on zatrzymany na ulicy Młynki w Poniatowej

- mówi Renata Leszczka-Rusek, rzeczniczka komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie.

Był trzeźwy.

21-letni mieszkaniec Poniatowej trafił do policyjnego aresztu. W niedzielę policjanci zaprowadzili go do prokuratury. Tam usłyszał dwa zarzuty.

- Zniszczenia mienia i podpalenia lasu. Ale to są zarzuty bardzo wstępne, bo musimy powołać jeszcze biegłego, który wypowie się, które z tych ognisk mogły rozprzestrzenić się i zagrozić mieniu o wielkich rozmiarach, a które nie

- mówi Marzena Czopek, zastępca prokuratora rejonowego w Opolu Lubelskim.

Damian G. przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Motywy nieznane

Na razie nie znane są motywy jakie nim kierowały. Policjanci sprawdzają też czy ktoś nie pomagał w podpalaniu lasów. 21-latek znany jest policji. W przeszłości wchodził już w konflikt z prawem.

- Popełniał różne wykroczenia, ale za przestępstwo karany nie był

- mówią stróże prawa z Poniatowej.  

Policja wnioskowała do prokuratury o tymczasowym areszt. Ale śledczy z takim wnioskiem do sądu nie poszli.

- Jest przepis, który mówi, że nie stosuje się tymczasowego aresztowania jeżeli istnieje prawdopodobieństwo, że sąd nie orzeknie kary bez warunkowego zawieszenia. Obecnie nie wiemy ile tych pożarów było czy jeden, czy dwa, a reszta to zniszczenie mienia. Nie mamy wniosków od pokrzywdzonych. Damian G. nie był też karany. To, że sąd orzeknie karę bez zawieszenia na chwilę obecną jest mało prawdopodobne, tak więc jest to przesłanka negatywna do zastosowania tymczasowego aresztowania

- wyjaśnia prokurator Czopek.

Mieszkaniec Poniatowej codziennie ma pokazywać się policji. Ma też zakaz przebywania na terenie kompleksów leśnych.

- W świetle nowych przepisów możemy takie zakazy nałożyć

- dodaje zastępca prokuratora rejonowego w Opolu Lubelskim. Straty nie zostały jeszcze oszacowane.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE