reklama
reklama

Czternastu opolskich strażaków z awansami na wyższe stopnie

Opublikowano:
Autor:

Czternastu opolskich strażaków z awansami na wyższe stopnie - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Są praktycznie na każde zawołanie. Zawsze zwarci i gotowi nieść pomoc. Za to właśnie strażacy cieszą się tak dużym społecznym uznaniem.
reklama

Strażacki mundur to prestiż i satysfakcja. Ale też duże zobowiązanie do dawania dobrego przykładu, na służbie i poza nią.

 

Marzenie wielu chłopców

O byciu strażakiem marzy w dzieciństwie większość chłopców. Stąd chętnych do pracy w straży nie brakuje. Jedni kandydują, bo chcą podtrzymać rodzinne tradycje. Inni spełniają swoje marzenia.

- W moim przypadku nie było tradycji rodzinnej. Odbyłem służbę wojskową i marzyła mi się praca w formacji mundurowej. Aplikowałem do policji i straży – wspomina kpt. Rafał Dobraczyński, rzecznik prasowy opolskich strażaków, który mundur nosi od 22 lat.

Są też tacy, którzy nie chcieli iść do wojska. Tak było w przypadku szefa opolskich strażaków.

- U mnie akurat była taka sytuacja, że szukałem jakiejś alternatywy przed pójściem do wojska. I z racji tego, że mój wujek pracował w straży pożarnej zaproponował mi wystartowanie do szkoły pożarniczej, a później żebym poszedł do pracy w straży. I tak to się zaczęło - opowiada bryg. Dariusz Popek, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Opolu Lubelskim.

Strażacki mundur nosi od 28 lat. Opolską jednostką kieruje dwa lata. Ze swoich podwładnych jest zadowolony, bo - jak twierdzi - dobrze się z nimi współpracuje.

Z wojskiem związany był też świeżo upieczony ogniomistrz Marcin Pyda. Ale 14 lat temu rozstał się z mundurem wojskowym.  

- Co mnie pchnęło do straży? W jakiś sposób mundur mnie pociągał. Przez pięć lat pracowałem w III Brygadzie Zmechanizowanej w Lublinie. Na pewno w straży nie ma takiej monotonii i rutyny. Nie wykonuje się jednej i tej samej czynności codziennie, bo każde zdarzenie jest inne. Przychodzi człowiek na służbę i nie wie co się wydarzy, w jakiej akcji będzie brał udział – mówi Marcin Pyda.

 

Chętnych bez liku

Dostać się do pracy w straży nie jest tak łatwo. O jedno wolne miejsce ubiega się średnio od 15 do 25 osób. Raz z powodu dużej konkurencji, a dwa wymagań, które trzeba spełnić. Doskonała sprawność fizyczna to podstawa. Jak jej nie masz, szkoda tracić czas. Najwięcej osób odpada właśnie na testach sprawnościowych.

- Zdarza się tak, że kandydaci nie potrafią podciągnąć się na drążku. I pływać też nie potrafią. Rzucają się do wody, łapią linę oddzielającą na basenie tory i po tej linie się przesuwają. Są różne zabawne sytuacje - opowiada kpt. Dobraczyński.

Ale nie tylko sprawność fizyczna jest punktowana. Żeby zwiększyć swoje szanse na dostanie etatu dobrze jak kandydaci mają dodatkowe uprawnienia. Im więcej ich posiadają tym lepiej. Punkty dostaje się m.in. za prawo jazdy kategorii C i C+E, uprawnienia do obsługi podnośników i napełniania zbiorników ciśnieniowych, czy patent motorzysty. Punktowany jest również udział w szkoleniach dla ochotniczych straży pożarnych.

Posiadanie stałego zatrudnienia to kolejny czynnik, którym kierują się kandydaci. Kokosów może w straży nie ma, ale narzekać też strażacy na swoje wynagrodzenia nie powinni. Początkujący strażak może liczyć na wynagrodzenie wyższe od minimalnej krajowej. Gdy z biegiem czasu awansuje na wyższe stanowiska i stopnie wzrasta jego wynagrodzenie.

 

Świętowali skromnie

Dzień Strażaka co roku obchodzony jest 4 maja. Państwowa Straż Pożarna w Opolu Lubelskim swoje święto uczciła dopiero w minioną środę. W związku z panującą pandemią i obowiązującymi jeszcze obostrzeniami obchody były skromne. Strażacy świętowali sami, bez zaproszonych gości. 

Zorganizowana została krótka, ale uroczysta zbiórka. Podczas niej komendant powiatowy Dariusz Popek wręczył czternastu strażakom awanse na wyższe stopnie. A swojemu zastępcy Zbigniewowi Zielonce srebrną odznakę Zasłużony dla Ochrony Przeciwpożarowej i dyplom za zasługi dla pożarnictwa przyznany przez komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej.

Aktualnie w KP PSP w Opolu Lubelskim pracuje 55 strażaków i dwie osoby cywilne. Czego sobie życzą w dniu swojego święta?

- Tyle samo powrotów, co i wyjazdów do akcji. I aby nasi najbliżsi, którzy martwią się o nasze codzienne powroty ze służby podtrzymywali to ciepło rodzinne, żeby okazywali wyrozumiałość dla czasu poświęconego na obowiązki służbowe – mówią.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama