Nowa PiS-owska miotła odkąd pojawiła się w powiecie zrobiła takie porządki, jakich jeszcze nie było. Wymiatała szczególnie ludzi z nadania PSL, najbliższych współpracowników poprzedniej władzy. I to zarówno w Starostwie Powiatowym w Opolu Lubelskim, jak i jednostkach podległych.
Zwolnieni urzędnicy występują na sądową ścieżkę domagając się przywrócenia do pracy lub zapłaty odszkodowania. Do Sądu Pracy w Puławach trafiło już sześć takich pozwów.
- Żadna z sześciu spraw sądowych z powództwa pracowników nie została na dzień dzisiejszy zakończona prawomocnym wyrokiem, zasądzającym na rzecz pracownika odszkodowanie bądź nakazującym przywrócenie go do pracy – zaznacza Dariusz Piotrowski, starosta opolski, który mimo wszystko liczy się z tym, że może przegrać te batalie.
Jak podkreśla, analizując prowadzoną przez niego politykę kadrową i kwoty wypłaconych świadczeń na rzecz odchodzących pracowników, należy jednocześnie uwzględnić związane z likwidacją pewnych etatów oszczędności pracodawcy spowodowane tymi zmianami.
- A te już w perspektywie kilku miesięcy przewyższą kwoty wypłaconych na rzecz pracowników odszkodowań albo odpraw – twierdzi.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).