Do tragedii doszło w nocy, z 1 na 2 listopada w Kluczkowicach, w sadzie należącym do Zespołu Szkół Zawodowych w Opolu Lubelskim. Tam zginął 16-letni uczeń tej szkoły. Naukę rozpoczął we wrześniu.
- 16-letni obywatel Kazachstanu zginął z powodu rany postrzałowej. Jutro, pojutrze będzie sekcja zwłok. I dopiero po niej będziemy mogli dokładnie poznać przyczynę zgonu. Po oględzinach tyle wiemy, że jest to rana postrzałowa. Przed sekcją nie mogę nic powiedzieć na temat lokalizacji rany – informowała nas w poniedziałek Agnieszka Kępka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Z naszych ustaleń wynika, że kula utkwiła 16-latkowi w okolicach nerek. W poniedziałek opolska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragedii w Kluczkowicach.
- Na razie prowadzone jest w kierunku zabójstwa. Bierzemy pod uwagę wszystkie scenariusze. Nie możemy wykluczyć na ten moment niczego – dodaje.
Tymczasem w Opolu Lubelskim pojawiły się głosy o dwóch wersjach przebiegu zdarzenia. Jedna mówi, że chłopaka postrzelił myśliwy. Druga, że doszło do jakiś porachunków.
Prokuratura ma zlecić badania balistyczne. Ich wynik będzie bardzo istotny dla śledztwa.
- Po nich będziemy wiedzieli skąd dokładnie ta kula nadleciała – mówi prokurator Kępka, która nie chciała powiedzieć, czy ktoś został już zatrzymany do sprawy.
Policjanci pod nadzorem prokuratury cały czas prowadzą czynności operacyjne. Przesłuchują też świadków. Wiadomo, że w sadzie razem z 16-latkiem feralnej nocy byli koledzy ze szkoły