reklama
reklama

Wielki pech zawodnika Motoru w derbach Lublina

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Motor Lublin

Wielki pech zawodnika Motoru w derbach Lublina - Zdjęcie główne

Damian Sędzikowski (z lewej) | foto Motor Lublin

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportLublinianka ograła Motor II Lublin 4:0 w czwartoligowych derbach Lublina na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich. Spotkanie już w pierwszej połowie zakończyło się tragicznie dla jednego z zawodników pierwszego zespołu Motoru, a na boisku interweniowała karetka. Dla pierwszoligowca może to oznaczać koniec kariery w klubie.
reklama

Czwartoligowe derby Lublina w tym sezonie oglądaliśmy już drugi raz. We wrześniu Motor II ograł Lubliniankę 1:0 na jej stadionie. W środowe popołudnie piłkarze z Wieniawy wzięli rewanż za poprzednie spotkanie i to ze sporą nawiązką. Już w pierwszej połowie prowadzili 2:0 po dwóch składnych akcjach zakończonych dośrodkowaniami i strzałami głową. W drugiej odsłonie tylko dobili rezerwy pierwszoligowca wykorzystanym rzutem karnym oraz kolejnym trafieniem głową, tym razem po rzucie rożnym. 

Spotkanie w pierwszym składzie Motoru II rozpoczęło dwóch zawodników z pierwszego zespołu - Dawid Kasprzyk i Damian Sędzikowski. Obaj zostali zesłani do rezerw jeszcze przez trenera Goncalo Feio, którego decyzję podtrzymał Mateusz Stolarski. W poprzednich spotkaniach grali nieźle i ze sporym zaangażowaniem. Mieli jednak swoje problemy. Kasprzyk przeciwko Janowiance Janów Lubelski zmarnował dwie znakomite okazje na strzelenie gola i kończył mecz bez trafienia. Z kolei Sędzikowski dyrygował grą w środku pola, ale przeciwko Ładzie Biłgoraj zmarnował rzut karny. 

reklama

Starcie z Lublinianką dla Sędzikowskiego zakończyło się jeszcze gorzej, niż poprzednie. Tym razem pomocnik po zderzeniu z jednym z rywali padł na murawę jeszcze w pierwszej połowie. 23-latek krzyczał, zwijał się z bólu i sam nie był w stanie podnieść się z boiska. Interweniował zespół medyczny, a zawodnik finalnie opuścił stadion w karetce. Na razie nie wiadomo, jak poważny jest jego uraz, ale jeszcze przed końcem meczu z trenerów powiedział nam, że prawdopodobnie doszło do uszkodzenia łąkotki. W przeszłości "Sędzik" zmagał się już z wieloma urazami, które na długo wykluczały go z gry. Przez to w barwach Motoru zagrał tylko 48 razy od transferu z Escoli Varsovia w 2021 roku. 

reklama

Niewykluczone, że dla Sędzikowskiego uraz oznacza również koniec sezonu i jednocześnie koniec kariery w klubie z Lublina. Zarówno on, jak i Kasprzyk mają ważne umowy tylko do czerwca 2024 roku i te nie zostaną przedłużone. Obaj od dłuższego czasu nie trenują nawet z pierwszym zespołem i najbliższe 2,5 miesiąca będą ich ostatnimi chwilami w Lublinie. 

Motor II Lublin - Lublinianka 0:4 (0:2)

Bramki: Milcz x2, Pacek, Skrzypek

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu lublin24.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama