Starszy szeregowy w Opolaninie. Był na konsultacji kadry Polski!

Boczny obrońca ma 21 lat. Jest wychowankiem opolskiego Dublera. Przed sezonem 2017/2018 trafił do Jagiellonii Białystok. Tak występował w drużynach od U-16 do U-19. Grał również w rezerwach "Jagi". W sezonie 2021/2022 reprezentował barwy trzecioligowej Wisły Sandomierz. Zdobył dwie bramki. - Później zrobiłem sobie pół roku przerwy. Później związałem się z Ogniwem Wierzbica. Ostatnio nigdzie nie grałem, a teraz postanowiłem wesprzeć Opolanin - mówi Jarosz.

ROZMOWA Z Szymonem Jaroszem, nowym zawodnikiem Opolanina Opole Lubelskie

Koledzy będą przy mnie czuć się pewniej

Na jakiej pozycji czujesz się najlepiej?
- Na boku obrony. Grywałem na dwóch strona, ale głównie jako lewy defensor. Jestem lewonożny.

Co możesz dać ekipie?
- Myślę, że jakość piłkarską popartą "doświadczeniem". Mimo młodego wieku uważam, że jestem w stanie dać na boisku spokój. Sądzę, że chłopcy z drużyny będą przy mnie czuć się pewniej.

Co robisz oprócz gry w piłkę?
- Futbol w tym momencie troszkę poszedł na drugi plan. Jestem zawodowym żołnierzem. Służę w Chełmie. Mam stopień starszego szeregowego. Większość swojego czasu poświęcam pracy. Teraz nadarzyła się okazja, by zagrać w Opolaninie. Pomyślałem sobie, dlaczego miałbym tego nie robić, wśród swoich ludzi, z którymi będzie jeszcze większa przyjemność.

Po tylu latach poza domem spotkałeś tych, z którymi grałeś w Dublerze?
- Oczywiście. Miłosz Szczepański, Jasiek Górski i Konrad Ćwieka.

Początki z piłką...
- Zaczynałem u Tomka Jasika, a wspierali go głównie: Andrzej Fliszkiewicz oraz Robert Krupa.

Dubler, a później Jagiellonia. Jak doszło do przenosin?
- Grałem w kadrach województwa lubelskiego. Miałem nawet powołanie na konsultacje do kadry Polski. Z pewnością to miało największy wpływ na to, że dostałem zaproszenie na testy i tak już zostało.