- Mieliśmy pecha, że Górnik II Łęczna na inaugurację sezonu wystawił pierwszoligowy skład. Mimo wysokiej porażki zaprezentowaliśmy się nieźle na tle tak dobrego przeciwnika. Włożyliśmy w to spotkanie wiele zdrowia, co odbiło się na świeżości zespołu w kolejnym meczu z Kryształem, który rozegraliśmy trzy dni później. W mecz weszliśmy dopiero po 35 minutach. Końcówka pierwszej połowy i długie fragmenty drugiej należały do nas i za sprawiedliwy wynik uważałbym w tym spotkaniu remis. Jednak wiadomo że sport w wielu przypadkach nie jest sprawiedliwy i zostaliśmy z zerowym dorobkiem punktowym. Uważam, że jeśli zagralibyśmy w pierwszej kolejce z nominalnym składem rezerw Górnika, a w drugim ciut dopisałoby nam szczęście, moglibyśmy w tej chwili być na zupełnie innym miejscu w tabeli - mówi szkoleniowiec.
W sobotę rywalem będzie Cisowianka Drzewce. Beniaminek zanotował dwie wygrane. - Będzie to trudny przeciwnik, jak każdy inny w tym roku w lidze, ale z pewnością będziemy chcieli się przełamać i zdobyć pierwsze punkty. W tym meczu będę miał do dyspozycji wszystkich zgłoszonych na chwilę obecną zawodników do rozgrywek. Zabraknie jedynie Antka Hawryły - dodaje.
Szmyrgała zdaje sobie sprawę, iż Cisowianka dysponuje silną drużyną. - Nasz najbliższy przeciwnik w swoich szeregach ma wielu doświadczonych i bardzo dobrych zawodników, do tego solidnie się wzmocnił. Nie będzie to łatwe starcie, ale będziemy chcieli zagrać o pełną pulę i przywrócić w drużynie wiarę w zwycięstwa i własne umiejętności - kończy.
fot. Stal Poniatowa
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.