Mecz został przerwany i niedokończony. Według protokołu sędziego, w doliczony czasie gry doszło do bijatyki pomiędzy kibicami. Mecz został przerwany. Na trybunę wskoczył jeden z zawodników Cisowianki. Zachował się niesportowo. Jak ustaliliśmy, bronił swojego nieletniego brata, który dostał cios w twarz.
To nie koniec. Z pomocą ruszył kierownik drużyny z Drzewc, którego żona była na trybunach. Rzucił butelką plastikową w kibica gospodarzy.
Jak czytamy w sprawozdaniu sędziego, na stadionie nie było służby porządkowej ani policji. Na murawę wszedł jeden z kibiców, który po chwili został wyprowadzony na miejsce.
Zawody zostały zakończone, a po chwili pod szatniami odbywała się awantura. Klub nie reagował. Tak napisał sędzia główny.
Według jednego ze świadków, kibicom gospodarzy nie podobało się to, że fan Cisowianki miał na sobie szalik klubowy. Z naszych informacji wynika, iż była to osoba niepełnosprawna.
Wydział Gier Lubelskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej zweryfikował ten mecz jako walkower 3:0 na korzyść Cisowianki Drzewce.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.