Dziesiąta, jubileuszowa edycja Turnieju Piłki Nożnej Sołectw i Osiedli Gminy Opole Lubelskie przeszła już do historii. W tym roku rozgrywki krzyżowała pogoda. Z powodu obfitych opadów deszczu trzeba było je dwukrotnie przekładać, bo boisko zamieniało się gąbkę nasiąkniętą wodą.
- Udało się w końcu pokonać nam wszystkie przeciwności losu – mówi Marek Plis, przewodniczący Rady Miejskiej w Opolu Lubelskim o puchar którego rozgrywany jest turniej.
Do finału zakwalifikowało się dziesięć drużyn – 9 sołeckich i jedna osiedlowa. – Sentyment czułem do wszystkich ekip, ale wiadomo, że w sporcie wygrywa najlepszy – dodaje.
W półfinałach Trzebiesza-Darowne zagrała z Emilcinem. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:2 dla Trzebieszy. Drugi finał to mecz Opole Centrum - Niezdów I (2:1).
Pretendentów do wygranej było co najmniej trzech. Opole Centrum, Emilcin i Trzebiesza- Darowne.
- Moim faworytem była drużyna z Opola Lubelskiego. Myślałem, że to właśnie ona wygra dziesiątą edycję turnieju, bo do tej pory jeszcze nie wygrała – przyznaje Sławomir Ignatowski, jeden z sędziów turnieju. Centrum Opole Lubelskie miało mocny skład. W drużynie zagrali zawodowy, którzy na co dzień trenują w MKS Opolanin. Ale w meczu finałowym zabrakło im szczęścia. Przegrali 0:2 z Trzebieszą.
Turniej sędziowali: Sławomir Ignatowski, Andrzej Fliszkiewicz, Julian Bednarz.
Tabela końcowa:
- Trzebiesza - Darowne
- Centrum Opole Lubelskie
- Emilcin
- Niezdów I
- Elżbieta
- Skoków
- Dębiny
- Kluczkowice
- Niezdów II
- Zadole
Jerzy Śliwiński, sołtys Dębin
W finale poszło nam słabo. Z siebie jestem zadowolony, bo byłem najstarszym zawodnikiem ale z drużyny nie za bardzo. Wygraliśmy tylko jeden mecz z Zadolem, trzy przegraliśmy. Jedynym plusem jest to, że w tym roku udało nam się wyjść z grupy do finału.
Hubert Nowosielski, kapitan drużyny z Emilcina
Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyników. Przygotowywaliśmy się bardzo intensywnie do finalu. Praktycznie co drugi dzień graliśmy, m.in. na tym boisku. Najtrudniejszym pojedynkiem okazał się mecz z Trzebieszą. Nie daliśmy chłopakom rady.
Łukasz Adamczyk, kapitan drużyny Trzebiesza-Darowne
Spodziewaliśmy się dobrego wyniku. Powiem nieskromnie, ta wygrana należała nam się. W historii tego turnieju to nasza czwarta wygrana. Rok temu wywalczyliśmy trzecie miejsce. W finale przyszło nam zagrać z mocnym przeciwnikiem, drużyną Opolanina. Pokonaliśmy ich dzięki bramce strzelonej w ostatnich minutach.