- Przed nami bardzo ważny mecz z sąsiadem w ligowej tabeli. Tak jak powiedział nasz trener, czeka nas spotkanie o tzw. dziewięć punktów. Nie widzę innej opcji niż wygrana. Tak musi być, jesli chcemy zrealizować nasz celi, jakim jest pierwsza "szóstka" - mówi Miłosz Szczepański.
21-letni bramkarz Opolanina wie, że jego ekipę stać na zwycięstwo. - Gramy u siebie w Opolu i to musi dać nam przewagę nad rywalami. Jeśli zagramy na swoim poziomie, jesteśmy w stanie zwyciężyć. Czujemy się dobrze. Było sporo zmian w naszej kadrze w zimowej przerwie. Trochę chłopaków odeszło, ale kilku też przyszło. Jeszcze się nawzajem "docieramy". Najważniejsze, żeby na pierwszy mecz wszystko zagrało tak jak powinno - dodaje.
Szczepański jest optymistą. Naszym celem jest awans do górnej części tabeli i spokojna gra na wiosnę. Wierzę, że nam się to uda. Trzymajcie kciuki i zapraszamy już w niedzielę na nasz obiekt - kończy.
Pierwszego meczu o punkty nie może doczekać się Kamil Król. - Odliczamy godziny do pierwszego gwizdka. Tym bardziej po tak długiej przerwie zimowej. Przed nami mecz o tzw. sześć punktów. Zrobimy wszystko, żeby wygrać. Wiem, że jeśli będziemy skoncentrowani i powalczymy o każdą piłkę, zrealizujemy plan narzucony plan przez trenera, jesteśmy w stanie podnieść z boiska komplet punktów - mówi napastnik Opolanina.
Jak przyznaje Król, jest bardzo ciekawy, jak będzie wyglądał zespół po zmianach kadrowy. - Są ubytki w drużynie, jak również nowe twarze, które powinny wnieść świeżą krew do drużyny. Boisko zweryfikuje, jak wyglądamy jako zespół - dodaje najskuteczniejszy gracz Opolanina.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.