Zaczęło się od bramki Damiana Szuty, który wykorzystał rzut karnym po faulu Jana Czapli na Jakubie Szucie. Nasi szybko wyrównali. Yurij Perin zagrał do Antonio Corbo, a ten trafił pod poprzeczkę. Dla niego był to pierwszy gol w barwach Opolanina. Były gracz Wisły Puławy ostatnio występował w Delcie Warszawa. - To bardzo dobry gracz, ale miał pecha. Na kilkanaście dni przed inauguracją ligi doznał poważnej kontuzji kolana. Od dwóch tygodni jest w treningu i teraz dostał szansę w wyjściowym składzie - mówi Kamil Miazga.
Szkoleniowiec Opolanina przyznaje, że jego zespół grał dobrą pierwszą połowę. - Realizowaliśmy zadania. Aż chciało się patrzeć na grę zespołu. Goście nie stworzyli sobie żadnej sytuacji, a prowadzili. Po przerwie było dużo gorzej, chociaż przy stanie 1:2 Jakub Figura i Filip Belabrovik zmarnowali "setki" - dodaje.
Bohaterem przyjezdnych został Damian Szuta, który czterokrotnie pokonał Miłosza Szczepańskiego. - W ciągu chwili zostaliśmy wypunktowani. Szkoda, bo nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę - mówi szkoleniowiec.
Opolanin Opole Lubelskie - Tomasovia Tomaszów Lubelski 1:5 (1:1)
Bramki: Corbo 27' - D. Szuta 19' (k), 63', 67', 72', Płocki 77'.
Opolanin: Szczepański - Belabrovik, Kozak, Czapla, P. Adamczuk (70' Szafran), Corbo (60' Nowak), Pałka, H. Sałasiński (86' H. Adamczyk), Jurak (70' Lenkiewicz), Figura, Perin.
Żółte kartki: Kozak, H. Sałasiński.
Jadą do "Kocziego"
Przed zespołem ostatni mecz w tym roku. W sobotę starcie na boisku Lublinianki Lublin.
Szkoleniowcem rywali jest Daniel Koczon, który wcześniej odpowiadał za wyniki Opolanina. - Postaramy się o dobry wynik, chociaż wiemy, jak silnym zespołem jest Lublinianka - mówi Miazga.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.