- Mecz nie stał na wysokim poziomie. Było mało składnych akcji. Trzeba sobie powiedzieć szczerze, że nie zaprezentowaliśmy się dobrze. Przegraliśmy kolejny mecz, więc nie ma mowy o pozytywach - mówi Miłosz Szczepański.
21-letni bramkarz Opolanina nie widzi nic złego w graniu co trzy dni. - Terminarz jest napięty, ale każdy kibic oraz zawodnik lubi spotkania o stawkę. Fajnie, że pojawi się kolejna okazja, by wyjść na boisko - dodaje.
Przed nim i kolegami trudne zadanie. Nasi zmierzą się na boisku Świdniczanki Świdnik. - Jedziemy na trudny teren. Trzeba wyjść na boisko i dać z siebie wszystko. Na co to wystarczy? Zobaczymy. Mam nadzieję, że do składu wróci Konrad Górniak. Wierzę, że sprawimy niespodziankę i będziemy mieli okazję do uśmiechu - kończy Szczepański.
Komentarze (0)