Pierwsza połowa przebiegała zdecydowanie pod dyktando Huraganu, który stworzył sobie znacznie więcej sytuacji pod bramką strzeżoną przez Miłosza Szczepańskiego. W 22 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Dariusza Drzazgi i nie oddali jednobramkowej przewagi do końca pierwszej części gry.
W drugiej znacznie lepiej spisywali się już gracze Radosława Muszyńskiego. Częściej operowali piłką na połowie przeciwnika, co zaowocowało wyrównaniem. Faulowany w polu karnym był Mateusz Figura, a pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Yurij Perin. Wynik nie zmienił się już do końca spotkania, a Opolanin, patrząc na przebieg całego spotkania, może być zadowolony z przywiezionego punktu.
Komentarze po meczu:
Marcin Popławski, trener Huraganu
- Niedosyt, ale niestety chyba nie dorośliśmy do tego, żeby kontrolować mecz. W drugiej połowie może nie tyle co oddaliśmy inicjatywę, bo Opolanin nie miał nie wiadomo jakich sytuacji, ale po pierwszej połowie mówiliśmy sobie, że nie możemy tego wypuścić, żeby była mądrość, żebyśmy się dłużej utrzymywali przy piłce, żebyśmy grali kompaktowo. Niestety, tak naprawdę w drugiej połowie każdy, kto miał piłkę, kopał ją tylko do przodu, aby się jej pozbyć. Jeżeli chodzi o karnego, nie możemy czegoś takiego robić, bo tak naprawdę piłka wychodziła na aut i ten faul był mega niepotrzebny. Szkoda, bo z przebiegu całego meczu zasłużyliśmy na trzy punkty, a jednak remis nas nie zadowala. Patrząc przez pryzmat tego, co na papierze, Opolanin to solidny zespół, na pewno będzie zabierał punkty, bo jest w tym zespole jakość. Wiadomo, nie jest jeszcze poukładany, co w pierwszej połowie wykorzystaliśmy. W drugiej robiliśmy wszystko na odwrót, co mówiliśmy sobie na odprawie. I to się odbijało. Przeciwnik próbował te akcje inicjować, a my przestaliśmy to robić. To nie tyle umiejętności, ale chyba przestraszyliśmy się, że możemy wygrać ten mecz.
Radosław Muszyński, trener Opolanina
- Niedosyt na pewno zostaje. W pierwszej połowie nie zasłużyliśmy na to, żeby remisować, więc taka sprawiedliwa pierwsza połowa, przegrana trochę przez nas. W drugiej zdecydowanie inny obraz meczu, bo już byliśmy zdecydowanie częściej przy piłce, operowaliśmy na połowie przeciwnika, nawet było kilka sytuacji. Strzelamy bramkę co prawda po rzucie karnym, ale zasłużyliśmy zdecydowanie w drugiej połowie na to, żeby tę bramkę zdobyć. Wydaje się, że z przebiegu meczu wynik sprawiedliwy, ale mamy niedosyt, bo przyjeżdżamy też po to, żeby wygrywać. I mimo to, że trzeba patrzeć na chłodno przez pryzmat tego, że tydzień pracowaliśmy dopiero razem, to trzeba uszanować punkt i myśleć o kolejnych. Na pewno jesteśmy otwarci na kolejne transfery. Bardzo byśmy chcieli jeszcze wzmocnić tę kadrę, ale wydaje się, że będzie to bardzo trudne. Potrzebujemy teraz przede wszystkim młodzieżowców, a o to będzie już bardzo trudno. Jesteśmy jednak otwarci na wszystkie kandydatury i chętnie każdego jeszcze sprawdzimy.
Huragan Międzyrzec Podlaski - Opolanin Opole Lubelskie 1:1 (1:0)
Huragan Międzyrzec Podlaski - Opolanin Opole Lubelskie 1:1 (1:0)
Bramki: Drzazga 22` - Perin 75` (k)
Huragan: Nowosz - Łukanowski (75' Panasiuk), Konaszewski, Drzazga (61' Maksymenko), Warda (90+2' Storto), Łęcki, Chilimoniuk, Bas (75' Lesiuk), Łappo, Tonin, Anthony.
Opolanin: Szczepański - Mazurek, Kozak, Pałka (60` Sałasiński), Adamczuk, Figura, Gonder, Gęca, Samochko (65` Corbo), Perin, Duda (78` Jurak).
Żółte kartki: Chilimoniuk, Maksymenko - Mazurek, Kozak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.