reklama
reklama

Motor Lublin przegrywa w Legnicy. Kuriozalny gol i rzut karny (WIDEO)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Screenshot: Polsat Sport Premium 1

Motor Lublin przegrywa w Legnicy. Kuriozalny gol i rzut karny (WIDEO) - Zdjęcie główne

Miedź Legnica - Motor Lublin | foto Screenshot: Polsat Sport Premium 1

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Motor Lublin przegrał z Miedzią Legnica w meczu 28. kolejki Fortuna 1. Ligi. O wyniku spotkania zdecydowały kuriozalny gol, rzut karny dla rywali i rażąca nieskuteczność piłkarzy Mateusza Stolarskiego. Do tego jeden z nich zobaczył czerwoną kartkę w samej końcówce meczu.
reklama

Przed pierwszym gwizdkiem trudno było wskazać faworyta, chociaż to Motor zajmował wyższe miejsce w ligowej tabeli. Drużyna Mateusza Stolarskiego była na piątym miejscu z dorobkiem 45 punktów, a Miedź zajmowała 10. lokatę, mając o siedem "oczek" mniej. Legniczanie niedawno zmienili jednak trenera na Ireneusza Mamrota, który ograł już lublinian 1:0 jako trener Górnika Łęczna na wiosnę. Z kolei poprzednie spotkanie bezpośrednie obu zespołów zakończyło się zwycięstwem Miedzi 3:1. 

Trener Stolarski nieco zmienił skład w porównaniu ze spotkaniem z Arką Gdynia. Na środek obrony za Kamila Kruka wskoczył Sebastian Rudol, a miejsce Krystiana Palacza na lewej stronie defensywy zajął Filip Luberecki. Już w pierwszej minucie szkoleniowiec mógł być niezadowolony z Rudola, który popełnił głupi faul w środku pola i obejrzał żółtą kartkę. Niecałe 120 sekund później było jeszcze gorzej. Miedź po pierwszym rzucie rożnym wyszła na prowadzenie 1:0 po ogromnym zamieszaniu w polu karnym. Najpierw niedokładnie wybijał Marcel Gąsior, a następnie piłka odbijała się i finalnie trafiła w bezradnego Kacpra Wełniaka i wpadła do siatki. Trafienie przypisano Rubenowi Hoogenhoutowi, który uderzał na bramkę. 

"Motorowcy" potrzebowali trochę czasu, by otrząsnąć się po straconym golu, ale już w 12. minucie stworzyli dobrą sytuację pod bramką rywali. W pole karne dośrodkowywał Michał Król, a prawą nogą uderzał Samuel Mraz, ale trafił prosto w dobrze ustawionego bramkarza. Dwie minuty później znów zagotowało się na połowie miedzy, a Jakub Mądrzyk musiał odbijać dobry strzał Bartosza Wolskiego. Miedź nie pozostawał jednak bierna, ponieważ już w 17. minucie Kacper Rosa musiał bronić w sytuacji sam na sam z napastnikiem rywali. Na kolejną świetną okazję lublinianie musieli czekać aż do 32. minuty gry, kiedy to po zamieszaniu piłka trafiła pod nogi Mraza. Tym razem napastnik mający przed sobą bramkę uderzył nad poprzeczką. Chwilę później sporo miejsca w polu karnym miał Michał Król, ale poszedł śladami kolegi i również przeniósł piłkę nad bramką. Finalnie żółto-biało-niebiescy zakończyli połowę bez gola, ale z sześcioma strzałami i dwoma żółtymi kartkami, bo w 44. minucie upomnienie obejrzał Marcel Gąsior. 

Po zmianie stron lublinianie rzucili się do szaleńczego ataku i już w 49. minucie gry przed znakomitą szansę stanął Wełniak, ale niepilnowany przez rywali w polu karnym uderzył zbyt lekko, by zaskoczyć bramkarza. W kolejnych minutach Motor nie stworzył groźnych okazji, a w 64. minucie okropny błąd w polu karnym popełnił Arkadiusz Najemski. Obrońca najpierw dał się łatwo ograć Ibanowi Salvadorowi, a później złapał rywala za bark i przewrócił go na murawę. Sędzia bez wątpliwości wskazał na rzut karny, a z jedenastu metrów Nemanja Mijusković nie dał szans Rosie i było 2:0 dla gospodarzy. 

Po stracie kolejnego gola trener Stolarski zmienił ustawienie Motoru na bardziej ofensywne. W 72. minucie gry znów lublinianie stworzyli zagrożenie pod bramką rywali, kiedy to z rzutu wolnego celnie uderzył Kamil Wojtkowski, a kilkanaście sekund później w świetnej sytuacji piłkę nad bramkę posłał Przemysław Szarek. Przez kolejne minuty działo się niewiele, a w 88. minucie gry czerwoną kartkę zobaczył Filip Luberecki. Lewy obrońca w mało znaczącej sytuacji walczył o piłkę z rywalem i wślizgiem trafił w jego nogi. Finalnie mecz zakończył się wygraną Miedzi 2:0, chociaż to "Motorowcy" mieli wyższe posiadanie piłki i oddali aż 12 strzałów. 

Porażka oznacza, że Motor spadł na szóste miejsce w ligowej tabeli i nadal ma na koncie 45 punktów - tyle samo, co zespoły z miejsc 3-5. Swój mecz rozegra jednak jeszcze trzeci GKS Katowice, który może odskoczyć lublinianom. Kolejny mecz żółto-biało-niebiescy rozegrają w czwartek 25 kwietnia o 18:00, kiedy to zmierzą się z Chrobrym Głogów na Arenie Lublin.  

Miedź Legnica - Motor Lublin 2:0 (1:0)

Bramki: Hoogenhout 3', Mijusković 66' (karny)

Legnica: Mądrzyk - Hoogenhout, Mijusković, Niewulis, Carolina, Aguado, Kaczmarski, Kostka, Salvador (Lehaire 76'), Antonik (Zalewski 76'), Bogacz (Drzazga 54')

Lublin: Rosa - Stolarski, Najemski (Rybicki 69'), Rudol (Szarek 57'), Luberecki, Gąsior, Wełniak (Wojtkowski 57'), Wolski, M. Król (Lis 83'), Ceglarz, Mraz (Żebrakowski 69')

Kartki: Niewulis, Kaczmarski - Rudol, Gąsior, Najemski, Luberecki (czerwona bezpośrednia)

Sędziował: Marcin Kochanek (Opole)

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu lublin24.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama