Bohaterem zespołu z Poniatowej był Mateusz Wrzyszcz, który w 66 minucie wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony od Kamila Przychodzienia i z bliska skierował piłkę do bramki. Dla 27-latka to czwarte trafienie w sezonie.
- Ten mecz nie zachwycił. W drugiej połowie mieliśmy "setki" Jonatana Wlizło, który nie trafił w sytuacji sam na sam, a następnie po zagraniu Wrzyszcza strzał Damiana Sowińskiego końcami palców wybił bramkarz. Po zdobyciu gola skupiliśmy się na defensywie. Nie mogliśmy pozwolić sobie na stratę gola. To nie było porywające spotkanie, ale najważniejsze, by takie mecze wygrywać, przepychać. W naszej sytuacji liczą się przede wszystkim punkty, a nie styl. Na to przyjdzie jeszcze czas - mówi Konrad Szmyrgala, opiekun Stali.
Stal Poniatowa - Granit Bychawa 1:0 (0:0)
Bramka: Wrzyszcz 66'.
Stal: Szczucki - Przychodzień, Pyda, Żurek, Pikuła, Pietrzyk, Gąsiorowski, Wlizło, Poleszak, Wrzyszcz, Tkaczyk (46' Sowiński).
Żółte kartki: Gąsiorowski, Tkaczyk.
Komentarze (0)