reklama
reklama

Bramkarz Motoru przemówił po koszmarnym błędzie. "Biorę odpowiedzialność"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Karol Kurzępa

Bramkarz Motoru przemówił po koszmarnym błędzie. "Biorę odpowiedzialność" - Zdjęcie główne

Motor Lublin - Widzew Łódź | foto Karol Kurzępa

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport"W sporcie jak życiu" - napisał Kacper Rosa w mediach społecznościowych po meczu Motoru Lublin z Widzewem Łódź. Bramkarz w trakcie spotkania popełnił fatalny błąd, który dał bramkę rywalom, a później przeprosił i podziękował za wsparcie.
reklama

Motor Lublin przegrał 3:4 z Widzewem Łódź po kapitalnym widowisku na Arenie Lublin. "Motorowcy" prowadzili 2:0 po 14 minutach gry, ale jeszcze przed przerwą było 3:2 na korzyść rywali. Trzecia bramka dla przyjezdnych padła w niezwykle pechowych okolicznościach. Arkadiusz Najemski podał do Kacpra Rosy, a bramkarza zaatakował Imad Rondić. Niestety pod naciskiem przeciwnika golkiper popełnił błąd i nabił napastnika, w efekcie czego piłka wpadła do bramki. 

Cała sytuacja widoczna na poniższym wideo od 4:16. 

reklama

- Dlaczego szukamy winnych? Że Kacper popełnił błąd? Przestańmy narzekać na tych piłkarzy, wierzmy w nich. Ja mam już dość winienia tych chłopaków za to, że popełnią błąd. Ja jestem dumny z Kacpra za to, jak zareagował po błędzie - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Mateusz Stolarski. 

Głos postanowił zabrać również sam Rosa, który w mediach społecznościowych napisał długi post. "W sporcie jak w życiu, błędy się zdarzają" - zaczął golkiper. "Wczoraj popełniłem błąd, za który biorę pełną odpowiedzialność, jak i za wynik końcowy meczu. To jest dla mnie kolejna lekcja i na pewno wyciągnę wnioski"- dodał 30-latek. 

reklama

"Dziękuje kibicom za okazany szacunek i wsparcie dla mnie. Również drużynie i ludziom, którzy oprócz dobrego słowa dali też kopa motywacyjnego. Zawsze daje z siebie 100 procent i nie spuszczam głowy. Do zobaczenia na kolejnym meczu. #MotorUnited" - podsumował bramkarz Motoru. 

Po kontuzji Ivana Brkicia to Kacper Rosa jest numerem jeden w bramce Motoru i tak będzie co najmniej do końca rundy jesiennej. Na razie 30-latek ma na koncie dwa mecze w ekstraklasie - pechowe starcie z Widzewem i znakomite w jego wykonaniu spotkanie z Lechem. W Poznaniu bramkarz był jednym z bohaterów żółto-biało-niebieskich, a więc zdążył już pokazać, że na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce może zapewnić odpowiednią jakość. 

reklama

Motor Lublin kolejny mecz rozegra w sobotę 26 października o 14:45 przeciwko Cracovii na wyjeździe.

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu lublin24.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama