Człowiek Roku Ziemi Opolskiej 2023
Kto tym razem otrzyma naszą statuetkę?
Małgorzata Troczyńska, kierownik Delegatury PCK w Opolu Lubelskim Działaczka społeczna i aktywistka, która od ponad 11 lat związana jest z różnymi organizacjami pozarządowymi. Pracuje z opolskimi seniorami, których aktywizuje, tworząc im przestrzeń do spotkań, rozwijania pasji, podróżowania. Założycielka Klubu Mam w Opolu Lub. Jej pasją są ludzie i ich nieograniczone możliwości. Integruje także seniorów z młodzieżą, dzięki czemu zmienia ich rzeczywistość, organizując różnego rodzaju międzypokoleniowe warsztaty i spotkania. Na co dzień związana jest z Polskim Czerwonym Krzyżem, gdzie organizuje wiele akcji pomocowych dla mieszkańców powiatu opolskiego i dla uchodźców z Ukrainy.
Milena Mirosław, trenerka grupy akrobatycznej MiliArt Została zgłoszona do naszego plebiscytu przez anonimowego Czytelnika, który tak uzasadnia jej kandydaturę: - Jak mało kto przyczyniała się do rozwoju życia kulturalnego w naszym mieście w ostatnim roku, a jej grupy akrobatyczne kilkunastokrotnie zdobywały podium na poziomie krajowym i międzynarodowym. W swoim zespole ma ponad 80 dzieci podzielonych na siedem grup w Opolskim Centrum Kultury. Sama Milena również brała udział w festiwalach i zdobywała puchary. Jest osobą bardzo życzliwą i zawsze radosną, z nieskończoną ilością motywacji, którą dzieli się z innymi osobami. Ma 19 lat, aktualnie jest studentką pedagogiki kulturoznawczej.
Kinga Ptak, właścicielka firmy "PTAK" - usługi pogrzebowe w Opolu Lubelskim Pani Kinga bezinteresownie i na własny koszt zaproponowała wymianę i montaż tabliczek na grobach żołnierzy na cmentarzu parafialnym w Opolu Lubelskim. Na części nagrobków tabliczki były już zniszczone, a na niektórych wcale ich nie było. Bezimienne groby natomiast opatrzone zostały tabliczkami z napisem "Żołnierz Nieznany, Poległ za Ojczyznę". Ale to nie wszystko. Firma Kingi aktywnie włącza się też w akcje zbierania funduszy na leczenie chorych dzieci z powiatu opolskiego. Ostatnio zorganizowała zbiórkę dla Neli Wychodzkiej.
Marek Mendyka, trener w klubie "ORKA" w Kluczkowicach Z ogromnym zaangażowaniem prowadzi treningi najmłodszych dzieciaków z Kluczkowic i okolic. - Wierzę, że 10-lecie naszego klubu zorganizujemy na naszym boisku i że przynajmniej o jednym naszym wychowanku będzie głośno. Dla nas te dzieciaki to prawdziwi mistrzowie sportu - mówi o swoich podopiecznych. Dzieciaki w ubiegłym roku brały udział w turniejach piłkarskich w Jaśle, Krakowie, Radomiu, Opolu Lubelskim, Kraśniku. Największym sukcesem klubu jest jednak to, że pomimo niewielkiej miejscowości, jaką są Kluczkowice, na zajęcia czynnie uczęszcza 55 dzieciaków! Pan Marek walczył też o nowe boisko dla młodych piłkarzy, żeby treningi były jeszcze bardziej atrakcyjne. Udało się! Remont ruszy w tym roku. A to wszystko dla zdrowia dzieciaków.
Stanisław Kamela jest jednym z bardziej znanych strażaków w powiecie opolskim. Organizował m.in. zbiórki krwi, szukał potencjalnych dawców szpiku, a na co dzień pracuje na stanowisku kierowania w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu Lubelskim. Ze strażą związany jest od ponad 16 lat. Pełni też funkcję powiatowego koordynatora ratownictwa medycznego. W wolnych chwilach uczy innych, jak właściwie nieść pomoc poszkodowanym. Propaguje też zdrowy styl życia - ostatnio w pełnym umundurowaniu i z aparatem ochrony dróg oddechowych wbiegł na Varso Tower.
Marcin Buczek, naczelnik OSP Janiszkowice Pan Marcin jest osobą wyjątkowo aktywną w naszej społeczności lokalnej. Przede wszystkim jako druh i naczelnik OSP Janiszkowice wkłada całe swoje serce i doświadczenie w wychowanie kolejnego pokolenia strażaków Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, dając przykład samarytańskich tradycji braci ochotniczej. Angażuje się w inicjatywy dobroczynne, a z nim zarówno dzieci, młodzież, jak i jego koledzy strażacy. Wszyscy oni, na czele z panem Marcinem, bardzo dobrze widoczni są podczas najważniejszych wydarzeń patriotycznych, działań pomocowych OSP, a także akcji charytatywnych. To nasze polskie tradycje i wartości, dlatego należy doceniać takich działaczy, którzy o nie dbają, szanują je, dając wzorcowy przykład.
Jadwiga Religa, kustosz Muzeum Regionalnego w Kluczkowicach Od kilku lat prowadzi społecznie wykłady w Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Opolu Lubelskim na kierunku Regionalizm. Korzysta z nich bardzo wielu słuchaczy. Pani Jadwiga prowadziła też ze słuchaczami UTW warsztaty malarskie w Kluczkowicach, podczas których u wielu odkryła namiastkę talentu. Prowadzi liczne akcje dla dzieci i młodzieży np. Dzień Zawilca. Bardzo aktywnie włączyła się w uroczystość odsłonięcia tablicy Władysława Kleniewskiego, jak również ławeczki Jana Kleniewskiego w Opolu Lubelskim. Osoba bardzo koleżeńska, czująca potrzebę przekazywania wiadomości, jakie posiada, a te są bardzo obszerne
Kazimierz Kołodziejczyk, prezes firmy Kabako Gruppe Pomocy nie odmawia nikomu, kto o takową poprosi. Produkty jego firmy goszczą - oczywiście bezpłatnie - na wielu imprezach i eventach miejskich. Wspiera też finansowo naszych młodych lokalnych sportowców. Jego pomoc odczuć mogli też rodzice dzieciaków uczęszczających do Żłobka i Przedszkola Miejskiego w Opolu Lub., którzy na czas budowy nowego gmachu sądu i prokuratury mogą parkować na terenie należącym do firmy pana Kazimierza. Angażuje się także w zbiórki na leczenie dzieci z powiatu opolskiego. Nie bez znaczenia jest też fakt, że rozsławia nasze miasto nie tylko w Polsce, ale i za jej granicami.
Henryk Iskra, przewodniczący Koła Stowarzyszenia "Pokolenia" w Opolu Lubelskim Członkowie Stowarzyszenia od kilku lat pomagają mieszańcom gminy Opole Lubelskie znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej. Swoją pomoc kierują w szczególności do matek z dziećmi, którym przed Świętami Bożego Narodzenia fundują paczki. To, co się w tych paczkach znajdzie, jest odpowiedzią na konkretne potrzeby danej rodziny. Do tej pory pomogli już trzem rodzinom. Jak przyznaje pan Henryk Iskra, w życiu są różne sytuacje. Los ludzki raz jest lepszy, raz gorszy. Dlatego chcą takiej rodzinie umilić święta. Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że zakupy pochodzą z prywatnych pieniędzy członków Stowarzyszenia.