Monika i Robert Walczykowie i ich trójka dzieci mieszkają w starym domku w Karczmiskach Pierwszych. Jest to nieruchomość należąca do Polskich Kolei Państwowych. Odkąd się tu wprowadzili z wodą nie mieli większych problemów. Aż do lipca tego roku, gdy doszło do awarii linii pod torowiskiem. Na nowe przyłącze nie mogą liczyć, bo nie mają tytułu własności do nieruchomości.
Dramatyczny apel
I powstał olbrzymi problem, z którym rodzina Walczyków nie jest w stanie sobie sama poradzić. Brak wody dla rodziny mającej trójkę dzieci jest niesamowicie uciążliwy. Najmłodsze ma 4 lata, najstarszy syn 11 lat.
- Problem trwa od ponad 2,5 tygodnia. Pozbawieni zostaliśmy bieżącej wody. Przez pół tygodnia puszczali jeszcze wodę po godzinie, półtorej. Rano i wieczorem. Ale ta woda nie nadawała się do niczego - opowiada pan Robert.
(…)
Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.