Tymczasem kierowcy narzekają na opłakany stan nawierzchni drogi łączącej Poniatową z Chodlem. - Najgorzej jest od Lipin do Dąbrowy Wronowskiej. Wiosną była tam dziura na dziurze. Teraz, choć załatali je, wcale nie jeździ się lepiej - skarży się pan Tomasz.
Zarząd Dróg Powiatowych, właściciel tej drogi, szykuje się do przebudowy całego 10-kilometrowego odcinka. Przy okazji planuje wybudować ścieżkę rowerową prowadzącą z Poniatowej nad chodelski zalew.
- Dokumentacja projektowa jest już na ukończeniu. Czekamy na ogłoszenie konkursów, w ramach których będziemy mogli starać się o dofinansowanie i deklaracje ze strony gmin, czy wyłożą jakieś środki na przebudowę tego odcinka - wyjaśnia Emilia Rzepka, dyrektor ZDP w Opolu Lub.
Poniatowa już zapowiedziała, że wejdzie jako partner do tego projektu. - Transport jest bardzo ważnym czynnikiem dla podejmujących decyzje gospodarcze potencjalnych inwestorów. Dla nas połączenie z drogą wojewódzką w Chodlu jest szansą na większe zainteresowanie wolnymi terenami na strefie przemysłowej po dawnej "Edzie" - mówi burmistrz Poniatowej, Zygmunt Wyroślak.
Władze gminy Chodel do planowanej inwestycji są sceptycznie nastawione, ale nie wykluczają, że dorzucą swój grosz. - Starosta nie brał pod uwagę zdania Rady Gminy i wójta przy wyborze priorytetów - wytyka Jan Majewski, wójt gminy Chodel.
- Stan akurat tej drogi na terenie naszej gminy nie jest najgorszy. Mamy drogi powiatowe o dużo gorszym stanie technicznym, dużo bardziej niebezpieczne, bardziej uczęszczane i wykorzystywane niż ta. Poza tym pan starosta zaplanował sobie przebudowę chodników koło szkoły w Chodlu, aż do figury św. Antoniego. Te chodniki są w dobrym stanie. Więc niby dlaczego mielibyśmy dokładać do tego - pyta Jan Majewski.
Jeśli uda się pozyskać pieniądze, drogowcy rozpoczną roboty w przyszłym roku. - Jeśli już, to droga robiona będzie etapami. Realizacja rozłożona byłaby na dwa, trzy lata - studzi oczekiwania dyr. Rzepka.