Styczniowa wizyta prezydenta RP w Opolu Lubelskim była mocno komentowana zarówno przed jej oficjalnym rozpoczęciem, jak i podczas jej trwania. Ale ostatnia sesja Rady Powiatu pokazała, że choć po wizycie pozostały już tylko wspomnienia, to budzi ona nadal bardzo duże kontrowersje.
"To było raczej spotkanie wyborcze"
Temat wywołał były starosta opolski, który wytknął swojemu następcy nietaktowne postępowanie. A dotyczyło ono tego, że zapraszającym prezydenta powinien być starosta, a nie burmistrz.
- Na pewno nie wyglądało to dobrze. Skoro przyjeżdża pierwsza osoba w RP, to tym zapraszającym na szczeblu powiatu powinien być starosta, a nie burmistrz. Uważam, że zapraszać prezydenta i witać powinien starosta - stwierdził radny Zenon Rodzik (PSL), który apelował do następcy o to, aby zadbał chociaż wizerunkowo o wagę urzędu, jaki reprezentuje.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).