- W tym roku odwiedziło nas znacznie więcej dzieci niż rok temu. Myślę, że około 250 osób pojawiło się – przyznaje mł.asp. Stanisław Kamela, strażak z KP PSP w Opolu Lubelskim, który tym razem wystąpił w roli nauczyciela.
I przyznać trzeba, że spisał się znakomicie opowiadając o trudach pracy strażaka i wyposażeniu, z którego na co dzień korzystają ratownicy z PSP. Chłopców – rzecz oczywista - najbardziej interesowały wozy strażackie. Nie jeden chciał usiąść do dużego, średniego lub lekkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego. Powodzeniem cieszyły się też strażackie jeepy, łódź ratunkowa i quad.
Ale tym razem większą popularnością od samochodów cieszyła się piana gaśnicza. Jej powstawaniu towarzyszyły okrzyki zachwytu. Chętnych do zanurzenia się w białej "pierzynce" nie brakowało.