Powiatowe Centrum Zdrowia sp. z o.o. w Opolu Lubelskim chciało skorzystać z ministerialnego programu dofinansowania systemu ratownictwa medycznego i budowy szpitalnych oddziałów ratunkowych.
- W tej transzy z naszego województwa zgłosił się oprócz nas Lubartów i Szpital Wojskowy w Lublinie
- mówi Robert Lis, prezes PCZ w Opolu Lubelskim.
Kierownictwo Spółki argumentowało, że szpitalny oddział ratunkowy jest potrzebny m.in. ze względu na niedługie otwarcie mostu w Kamieniu i znaczny wzrost ruchu drogowego na nowo otwartych trasach, co z kolei może wiązać się z większą liczbą wypadków, do jakich może dochodzić na drodze.
- Staraliśmy się uzasadnić, że ten SOR ma sens. Jednak ministerstwo po ocenie wszystkich parametrów doszło do wniosku, że on się nie sfinansuje, bo swoim zasięgiem obejmie zbyt mały region
- tłumaczy prezes Lis.
W tej sytuacji pomyślano o rozbudowie i modernizacji istniejącej izby przyjęć w Poniatowej, którą w przyszłości, w razie potrzeby będzie można przemianować na szpitalny oddział ratunkowy.
- Chcemy stworzyć duże pomieszczenie do obserwacji z przepierzeniami, aby była zachowana jakaś intymność dla pacjentów, wewnętrzny korytarz do poruszania się dla lekarzy i pielęgniarek. Lekarzy umieścimy na dole, aby mogli być na poziomie izby. Myślimy również o pomieszczeniu dla pacjentów brudnych, czyli pijanych czy bezdomnych, aby to nie raziło pozostałych pacjentów
- opowiada Robert Lis.
Kierownictwo PCZ myśli również o wydzieleniu pomieszczenia dla osób, którym na izbie już udzielono pomocy i z powodzeniem mogą wrócić do domu.