Rozpoczęta w ubiegłym tygodniu akcja protestacyjna miała pokojowy charakter. Przeprowadzona została pod trzema zakładami przetwórczymi w powiecie opolskim. Sadownicy domagają się wyższej ceny za jabłka przemysłowe, tzw. spady skupowane po 16 groszy. Te ceny są zdecydowanie poniżej kosztów produkcji.
Chcemy rozmawiać
W miniony wtorek pod zakładem Appol w Opolu Lubelskim zjawiło się około 20 okolicznych sadowników.
- Nie przyjechaliśmy dzisiaj blokować zakładów, tylko zaznaczyć swój protest. Pokazujemy swoje niezadowolenie z niskich cen skupu jabłek przemysłowych i próbujemy rozmawiać z przetwórcami - mówi Tomasz Solis, wiceprezes Zarządu Głównego Związku Sadowników RP, który pojawił się pod Appolem.
- Akurat z tego zakładu na spotkaniach w ministerstwie rolnictwa nigdy nie pojawił się żaden reprezentant, więc jeżeli góra nie mogła przyjść do Mahometa, to Mahomet przyszedł do góry. Chcemy zapytać, dlaczego jabłko przemysłowe kosztuje tu 16 groszy? – dodaje.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).