Ostatnie tygodnie dla radnego powiatowego i jednocześnie członka zarządu powiatu opolskiego - Andrzej Chyły nie należały do najłatwiejszych. Nie dość, że radny doznał urazu ortopedycznego i wylądował w szpitalu – co potwierdził publicznie na sesji, choć o okolicznościach, w jakich do tego doszło milczał - to jeszcze na jego głowę spadła plaga innych nieszczęść. O tym, co go trapi postanowił wykrzyczeć na sesji. Partyjni koledzy słuchali w skupieniu, opozycja z PiS zrywała boki ze śmiechu. Tymczasem radnemu do śmiechu nie było.
(…)
Więcej w elektronicznym (CZYTAJ TUTAJ) i papierowym wydaniu Wspólnoty (dostępnym w punktach sprzedaży).
Zapraszamy do lektury.