[Sprostowanie]
Prima aprilis
Zarząd powiatu obniży sobie pensje. Na niby
Wniosek radnego powiatowego Pawła Karczmarczyka zainspirował nas do stworzenia Prima aprilisowego żartu. Artykuł „Zarząd Powiatu obniżył sobie pensje", który publikowaliśmy 1 kwietnia, zawiera tylko część prawdziwych informacji. A jak było naprawdę? Szczegóły w artykule: http://24wspolnota.pl/+qgqab.
Ostatnia sesja Rady Powiatu w Opolu Lubelskim przejdzie do historii. Obrady były bardzo burzliwe. Radnych do czerwoności rozgrzało stanowisko, które mieli podjąć. Dotyczyło ono sprzeciwu wobec zamiaru wprowadzenia przez PiS dwukadencyjności w samorządach. Ludowcy wypominali pisowcom gafy popełniane przez obecny Rząd RP, a pisowcy wpadki liderów noszących w klapach garniturów zielone koniczynki.
O 50 procent w dół
W tej atmosferze Paweł Karczmarczyk, radny PiS złożył formalny wniosek o obniżenie uposażenia starosty, wicestarosty i trzech członków zarządu.
Jeżeli chcemy wyjść z twarzą, bronić samorządności, nie ma pieniędzy na drogi to ja stawiam dzisiaj wniosek o obniżenie o 50 procent wynagrodzenia panu staroście i członkom zarządu – zgłosił radny Karczmarczyk.
Według jego wyliczeń na cięciach pensji włodarzy powiatu udałoby się rocznie zaoszczędzić 240 tys. zł. – Dzięki temu zrobimy w każdej gminie kilometr drogi – policzył w pamięci.
Zgodni jak nigdy
Przeciwko wnioskowi radnego PiS oponował bardzo mocno przewodniczący Rady Powiatu.
Nie ma takiej możliwości, bo nie ma tego punktu w porządku obrad – wytykał poirytowany Bogdan Kuta.
Innego zdania był wiceprzewodniczący Rady Powiatu, Tadeusz Błachnio, który uznał wniosek za zasadny.
Trzeba dać dobry przykład i obniżyć sobie – stwierdził z przekąsem radny Błachnio, który sam, jako lekarz weterynarii na brak pieniędzy nie narzeka.
Za szukaniem oszczędności – jak się okazało – jest również powiatowy minister finansów.
Budżet powiatu to nie guma od majtek, że się rozciąga. Trzeba szukać oszczędności – miała radzić radnym już na komisjach Małgorzata Różyło, skarbnik powiatu opolskiego.
Wniosek Karczmarczyka wyprowadził z równowagi starostę opolskiego. Zenon Rodzik zarzucił radnemu populistyczne działanie, pod publiczkę i zarządził 10 minutową przerwę.
Przegłosowali
Tego, że tak się potoczy dalsza część sesji nikt się nie spodziewał. Na 18 radnych uczestniczących w sesji 11 było za obniżeniem pensji staroście i jego kompanom.
Zenon Rodzik, który do tej pory zarabiał 12.300 zł brutto, od kwietnia będzie pobierał za swoją pracę niewiele ponad 6 tys. zł brutto. Jego wynagrodzenie zasadnicze będzie wynosić teraz 3 tys. zł, dodatek funkcyjny 1050 zł, dodatek specjalny 1500 zł i dodatek za wysługę lat 600 zł.
Robert Dąbrowski miał 7450 zł teraz będzie otrzymywał niespełna 3,8 tys. zł brutto, a pensja Pawła Grabka wynosić będzie 3 tys. zł brutto. Po 725 zł dostawać będą Andrzej Chyła i Władysław Guściora – nieetatowi członkowie zarządu powiatu.
Starosta opolski nie krył oburzenia.
Ja i moi współpracownicy wiemy za co pieniądze bierzemy. I na pewno na te pieniądze zarobiliśmy. Można chociażby zestawić delegacje i pozyskane pieniądze norweskie, czy inne – grzmiał Zenon Rodzik.
Nowa uchwała o zarobkach wchodzi w życie z dniem podjęcia. Diety pozostałych radnych pozostaną bez zmian. Za rajcowanie miesięcznie będą brać po 900 zł.