Na ten dzień z niecierpliwością czekali nie tylko pracownicy puławskiego szpitala, ale przede wszystkim pacjentki z całego powiatu. 30 czerwca, po trwającej kilka miesięcy modernizacji, oficjalnie oddano do użytku nową porodówkę, zlokalizowaną w zupełnie innym miejscu.
Ale jeszcze przed szumnym otwarciem trakt przeszedł swój chrzest bojowy. W środę, 24 czerwca tuż pod 23.00 na świat przyszło tam pierwsze dziecko.
- Urodził się zdrowy chłopiec, który ważył 3750 g
- informuje Katarzyna Tabor, szefowa położnych na oddziale ginekologiczno-położniczym Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Puławach.
Nowy trakt porodowy zupełnie nie przypomina warunków, w których do tej pory, piętro wyżej, rodziły mieszkanki Puław i okolic. Pomieszczenia zostały gruntownie wyremontowane, przebudowane i pomalowane na jasne, pastelowe kolory. Zmodernizowana porodówka ma powierzchnię około 200 m2, z czego niemal 40 m2 przypada na salę porodową podzieloną na dwa boksy.
- Dysponujemy trzema łóżkami porodowymi. Pacjentki mogą korzystać z piłki porodowej, materaca, worka sako. Na naszej porodówce istnieje również możliwość rodzenia w pozycjach wertykalnych
- wylicza położna oddziałowa.
Dzięki wyodrębnieniu sali do porodów rodzinnych teraz przyszłym mamom mogą także towarzyszyć bliscy.
- Jest to sala z wanną do hydromasażu, w której rodząca może przebywać podczas I okresu porodu. Została zaprojektowana i urządzona tak, aby jak najmniej przypominała pomieszczenie szpitalne - sprzęt medyczny jest tam ograniczony do minimum
- tłumaczy Katarzyna Tabor.
W obrębie traktu porodowego znajduje się również sala do cięć cesarskich, gdzie niebawem pojawi się nowe wyposażenie.