Przyjacielu, żegnaj...

Opublikowano:
Autor:

Przyjacielu, żegnaj... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura W Karczmiskach szok i niedowierzanie. Jeszcze półtora tygodnia temu koledzy radni byli w domu Krzysztofa Piłata. Omawiali ważne sprawy związane z gminą. W miniony poniedziałek pogrążeni w smutku towarzyszyli Mu w ostatniej drodze.

Krzysztof Piłat, radny Rady Gminy w Karczmiskach zmarł nagle. Miał 58 lat. W dniu jego pogrzebu w sklepie, na ulicy, w urzędzie wszyscy mówili jednym głosem: zmarł bardzo dobry człowiek. Odszedł człowiek, którego mieszkańcy szanowali i podziwiali.

Wspaniały człowiek

To o co mnie pani pyta, to w ogóle nie jest ważne. Jakiego my człowieka dziś pochowaliśmy! O tym trzeba pisać. Nie da się opowiedzieć. Był wspaniały, to wielka strata

- mówi Witold Fronczek, sąsiad zmarłego, którego spotkaliśmy przy sklepie w Karczmiskach.

Jeszcze na długo przed rozpoczęciem mszy pogrzebowej kościół w Karczmiskach był pełen ludzi. Licznie stawili się ci, którzy znali Krzysztofa Piłata. Obok pogrążonej w smutku rodziny pojawiły się również władze gminy Karczmiska, radni, przyjaciele i sąsiedzi, ci z Karczmisk oraz rodzinnej Mieczysławki zmarłego Krzysztofa Piłata.

Chodziliśmy razem do szkoły. Był dobrym kolegą. Później był coraz bardziej znany. Wyróżniał się swoim zaangażowaniem w pomoc innym. Bardzo zależało mu na tym, aby w Karczmiskach było coraz lepiej

- wspomina Andrzej Karaś, kolega z klasy.

Jeszcze 28 listopada Krzysztof Piłat pojawił się na sesji Rady Gminy Karczmiska. Nie wyglądał na chorego i nic nie zwiastowało, że dni jego życia są już policzone. W grudniu lekarze wykryli u Krzysztofa Piłata ukrytą białaczkę. Po diagnozie żył jeszcze tylko trzy dni...

(…)

Najnowszy numer Wspólnoty już w Twoim punkcie sprzedaży.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE