To już drugi ogłoszony przetarg na przebudowę tych dwóch dróg.
- W tamtym roku ogłosiliśmy przetarg. Wycofaliśmy go, unieważniliśmy, bo pojawiły się nowe wykładnie, co do trybu udzielania zamówień publicznych, unijnych czy krajowych. Czekaliśmy na interpretacje parę miesięcy - tłumaczył na sesji w Karczmiskach Zenon Rodzik, starosta opolski.
Przebudowany ma zostać łącznik Karczmiska - Wilków, czyli ponad 4 km odcinek drogi relacji Wilków - Wólka Polanowska - Karczmiska. Pojawić ma się na nim nowa nawierzchnia asfaltowa. Jezdnia poszerzona będzie do 6 m. Będą wykonane pobocza z kruszywa i chodnik o szerokości 2 m. Zaplanowana jest ponadto przebudowa skrzyżowań z drogami poprzecznymi i korekta dwóch łuków jezdni. W ramach całego przedsięwzięcia wyremontowanych zostanie 19 zjazdów publicznych i 54 zjazdy indywidualne. Na nich pojawi się kostka brukowa. Do tego dwie zatoki autobusowe. Inwestor przewidział również renowację rowów i wykonanie nowych przepustów. Przedsięwzięcie rozłożone jest na dwa lata. Termin wykonania całej inwestycji ustalony został na połowę grudnia 2019 r.
Władze powiatu chcą, aby wraz z wiosną ruszyła przebudowa ul. Przemysłowej w Opolu Lubelskim, czyli ponad 2,4 km odcinek drogi powiatowej relacji Opole Lubelskie - Skoków - Białowoda - Kolonia Boby.
Zakres robót przewidzianych do wykonania to m.in. poszerzenie jezdni, wycinka 28 drzew, położenie nowej nawierzchni asfaltowej. Przebudowane będą wszystkie skrzyżowania z drogami poprzecznymi, chodniki. Pojawi się trasa dla rowerzystów i przejścia dla pieszych dostosowane do potrzeb niepełnosprawnych, a ponadto nowe zjazdy, zatoki autobusowe i odwodnienie. Prace mają zakończyć się z początkiem września br.
Firmy zainteresowane wykonaniem obu inwestycji mogą składać oferty do 15 marca.
Jak podkreślają władze powiatu priorytetem dla nich są te projekty, które realizowane są wspólnie z innymi powiatami. A przebudowa obu odcinków znajduje się w mega projekcie drogowym realizowanym wspólnie przez kilkanaście powiatów województwa lubelskiego.
- Żeby nie wiem, musimy to zrobić, bo jeśli jeden podmiot wypadnie, tracą dofinansowanie pozostałe - mówił Rodzik.