Chcieliśmy pomóc jakiejś potrzebującej rodzinie z naszego powiatu fundując coś w rodzaju świątecznej paczki
- przyznaje Henryk Iskra, szef Stowarzyszenia "Pokolenia", które w Opolu Lubelskim działa od marca br. I ma na swoim koncie pierwszą charytatywną akcję.
Członkom stowarzyszenia zależało, żeby była to akcja uczciwa i trafiona. Dlatego zwrócili się do Ośrodka Pomocy Społecznej w Opolu Lubelskim z prośbą o wytypowanie rodziny, której warto pomóc. Opieka społeczna podeszła do prośby bardzo poważnie. Pracownicy przeanalizowali sytuacje swoich podopiecznych.
Zaproponowałyśmy, aby paczka trafiła do pani Karoliny, matki samotnie wychowującej trójkę dzieci, która jest ofiarą przemocy domowej. Ta kobieta dużo wycierpiała i taka pomoc jej się należy
- mówi Justyna Kocon, dyrektor OPS w Opolu Lubelskim. Pani Karolina marzyła o nowej lodówce. I ją dostała.
Obok lodówki kupiliśmy też żywność, słodycze i drobne artykułu przemysłowe. Paczka warta była około 2 tys. zł. Zrzuciliśmy się na nią
- dodaje Stanisław Woźniak, członek Stowarzyszenia "Pokolenia".
Przy okazji inicjatorzy akcji zarazili nią pracowników i właściciela sklepu, w którym kupowali lodówkę. Panowie też postanowili pomóc. I przekazali pani Karolinie kuchenkę mikrofalową.
Obdarowana i jej mama nie kryły zaskoczenia i radości. Paniom aż trudno było uwierzyć, że ludzie o wielkich sercach jeszcze w naszym powiecie są.
Staramy się pomagać takim rodzinom, które bardzo się starają, ale z różnych względów jest im trudno normalnie żyć. Nas nie byłoby stać na takie prezenty dla podopiecznych. A takich świętych Mikołajów jak ci panowie ze stowarzyszenia i sklepu nie często można spotkać
- przyznaje dyrektor OPS.